- Rozmawialiśmy z Krystianem Plechem o takiej formie współpracy - przyznaje Tadeusz Zdunek, prezes Zdunek Wybrzeża Gdańsk. - Pojawił się jednak mały problem. Nasz kandydat uważa, że mógłby się znaleźć w sytuacji konfliktu interesów, bo reprezentuje interesy naszych zawodników Kacpra Gomólskiego i Mikkela Becha. Daliśmy sobie czas do namysłu, za chwilę wrócimy do tematu - dodaje Zdunek.
Krystian Plech jest nie tylko menedżerem kilku zawodników, ale i bardzo ważną osobą w teamie wicemistrza świata Patryka Dudka. W tym roku odpowiadał za sprawy logistyczne i poukładał je znakomicie. Zawodnik mógł się skupić wyłącznie na stronie sportowej swojej kariery.
Młody Plech mógłby oczywiście łączyć obowiązki pracownika zespołu Dudka z rolą menedżera Wybrzeża. Pytanie, czy się na to zdecyduje? Gdyby tak się stało, musiałby wydatnie pomóc w budowie drużyny na sezon 2018. W rachubę wchodziłoby też prowadzenie zespołu w trakcie spotkań w duecie z nowym trenerem. W tych sprawach Plech nie ma jeszcze doświadczenia. Patrząc jednak na to, jak radzi sobie na innych płaszczyznach, trzeba by dodać, że szybko się uczy.
Angaż Plecha przez Wybrzeże miałby też duży walor emocjonalny. Zenon Plech, ojciec Krystiana, był w przeszłości gwiazdą i liderem gdańskiego zespołu. W ostatnich latach czasami krytykował poczynania prezesa Zdunka. Widać jednak, że działacz nie jest małostkowy, skoro złożył ofertę Krystianowi.
ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym
Tak poukładał logistykę Patrykowi, że ten podróżował na GP Australii aż 4 dni!?! Taki z niego menedżer, jak z koziej du...py trąba...