Patryk Dudek kontra Bartosz Zmarzlik. Będzie powtórka Grand Prix z sezonu 2010?

WP SportoweFakty / Od lewej: Tai Woffinden, Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Od lewej: Tai Woffinden, Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik

Patryk Dudek dokonał w minionym sezonie wielkiej rzeczy - jako debiutant zajął drugie miejsce w Grand Prix. Teraz ma chrapkę na złoto. O tym krążku marzy również Bartosz Zmarzlik. Będziemy świadkami polskiego pojedynku o tytuł?

Żużlowiec Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra świetnie spisał się w tym sezonie. Zdobył srebrny medal w Indywidualnych Mistrzostwach Świata, a w swoim najgorszym występie zdobył 5 punktów. Polak pięciokrotnie stanął na podium i naprawdę zasłużył na swój cenny krążek.

Poza podium, na piątym miejscu, uplasował się natomiast Bartosz Zmarzlik, który w sezonie 2016 wywalczył brązowy medal. To na nim był skupiony wzrok kibiców w całej Polsce. Zawodnik Cash Broker Stali Gorzów jednak nieco przespał początek sezonu w Grand Prix i ruszył w pościg za czołówką pod koniec rozgrywek. Trzy miejsca na podium w końcówce rywalizacji o tytuł mistrzowski pozwoliły zająć piąte miejsce.

Krótka analiza występów obu żużlowców pokazuje, że w przyszłym roku możemy być świadkami niezwykle ciekawej walki o mistrzostwo świata z udziałem młodych reprezentantów Polski. Nasz ekspert nie ma wątpliwości, że obaj zawodnicy mają przed sobą świetlaną przyszłość. - Zarówno Patryk, jak i Bartek mają za sobą świetny sezon 2017 i sprawdzili się w Grand Prix. Warto podkreślić, że Zmarzlik wytrzymał drugi sezon w elicie, był bardzo blisko podium, a w PGE Ekstralidze okazał się najlepszy - tłumaczy Michał Kugler, były wiceprezes Stali Gorzów.

Tylko raz w historii elitarnego cyklu, czyli od 1995 roku, mieliśmy sytuację, kiedy dwóch Polaków zajęło pierwsze i drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. W sezonie 2010 złoty medal wywalczył Tomasz Gollob, a srebro zdobył Jarosław Hampel. Od tego czasu, mimo wielkich sukcesów drużynowych, nie mieliśmy mistrza i wicemistrza w jednym roku.

W obliczu świetnej formy Dudka i Zmarzlika można realnie myśleć o powtórce z rozrywki już w sezonie 2018. - To pewni zawodnicy, którzy nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Są obecnie zdecydowanie najlepsi w polskim żużlu. Bardzo trudno ocenić, który z nich zaprezentuje się lepiej za rok. Obaj mają predyspozycje, by w niedalekiej przyszłości być indywidualnym mistrzem świata - kończy Kugler.

ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali

Komentarze (64)
avatar
beetle
8.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
za to janowski byl juz liderem gp wiec dawal rade gdy mial uciekac? i ile medali ims ma na koncie? jest pol prostej za bartkiem i patrykiem - taka prawda. janowski to koles na pol sezonu - pozn Czytaj całość
avatar
Patrykowski
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Night pełna zgoda bedzie półka mistrzowska, gdy uporządkuje swoją glowe. Bez tego nie poradzi sobie. On jeszcze nigdy nie był liderem GP, on gonił i to lepiej mu wychodzi. 
--.night.--
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Patrykowski
Zmarzlik to juz polka wyzej niz Janowski
Zmarzlik TO POLKA MISTRZOWSKA..
janowskiemu jeszcze wiele brakuej do tej polki 
avatar
AM99
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jest to możliwe, ale trzeba się liczyć z tym, że zapewne Tai czy Doyle również wmieszają się w walkę o mistrzostwo. 
avatar
Stallowiec
7.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dla mnie osobiście Bartek nie musi jeszcze być mistrzem świata ,jest jeszcze młody ale chciałbym za to żeby był najlepszy w elipie tak jak teraz dwa lata z rzędu ,Bartek do boju !!