Nowy trener w Starcie Gniezno? Klub nie zamyka drzwi przed Krzysztofem Jabłońskim

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Krzysztof Jabłoński
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Krzysztof Jabłoński

W minionym sezonie jeżdżącym trenerem Startu Gniezno był Krzysztof Jabłoński. Wszystko wskazuje na to, że przed przyszłorocznymi rozgrywkami dojdzie do roszady na tym stanowisku. Ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie na początku grudnia.

Doświadczony żużlowiec ma ważną umowę z Car Gwarant Startem Gniezno do końca lutego. Przez okres zimowy będzie on odpowiedzialny za przygotowanie zawodników - w szczególności młodzieżowców. Jego działania skupią się na prowadzeniu treningów ogólnorozwojowych. Później czerwono-czarni zamierzają podjąć współpracę z nowym szkoleniowcem. - Pierwszego marca prawdopodobnie zostanie zawarta umowa z innym trenerem. Zdradzimy to na początku grudnia - powiedział Rafael Wojciechowski, menadżer drużyny z Grodu Lecha.

Podczas niedawnej rozmowy z naszym portalem Krzysztof Jabłoński wyznał, że nie było mu łatwo usłyszeć od kolegi (w tym przypadku chodziło o Rafaela Wojciechowskiego - dop. red.), że nie jest przewidziany jako zawodnik na przyszłoroczny sezon. 40-latek podkreślił również, że ma zamiar podpisać kontrakt warszawski i za własne pieniądze przygotować się do kolejnych rozgrywek.

Również i do tej sprawy odniósł się Wojciechowski, twierdząc, że drzwi przed starszym z braci nie są zamknięte. - Krzysztof być może będzie reprezentował nasz klub w przyszłym roku. To nie jest tak, że nie ma dla niego tutaj miejsca. Z kimkolwiek - czy pracujemy, czy też się rozstajemy, nie palimy za sobą mostów. Takie mamy w klubie motto - wyjaśnił menadżer.

Jednocześnie Rafael Wojciechowski zaznaczył, że zmiany są potrzebne dla dalszego rozwoju i osiągania satysfakcjonujących wyników.

ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali

Źródło artykułu: