Hit i kit. "Piłkarska" kadra może być atutem. Trzeba jednak znaleźć kapitana

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wiktor Kułakow. Takiego zawodnika brakuje obecnie w składzie Polonii.
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Wiktor Kułakow. Takiego zawodnika brakuje obecnie w składzie Polonii.

Ruchy transferowe w Polonii Bydgoszcz rozpoczęły się bardzo późno. Pierwszego nowego zawodnika ogłoszono dopiero na 3 dni przed zamknięciem okienka. Wygląda jednak na to, że spadkowicz z I ligi może mieć całkiem niezły skład meczowy.

Hit i kit to cykl artykułów, w których oceniamy okno transferowe w wykonaniu polskich klubów.

***

HIT: "Piłkarska" kadra drużyny żużlowej

Niewątpliwym atutem bydgoszczan w sezonie 2018 będzie bardzo duży wybór zawodników. W składzie widnieje aż 17 nazwisk. Oczywiste jest, że nie każdy dostanie szansę w lidze. Jeśli założymy, że do dyspozycji Władysława Golloba będą wszyscy zakontraktowani, możemy ujrzeć niezły zespół. Dimitri Berge, Rene Bach, Oskar Ajtner-Gollob i chociażby Jonas B. Andersen to jak na najniższy poziom rozgrywkowy wcale nie najgorsi zawodnicy. Jasne jest, że ciężko marzyć o pokonaniu Stali Rzeszów, ale na innych rywali to może wystarczyć. Zwłaszcza w meczach u siebie. Naturalnie istnieją jeszcze inne warianty ustawienia składu, które gwarantuje właśnie wspomniana szeroka kadra.

Nie bez szans na wyjściowe zestawienie jest na przykład Michał Piosicki. 21-latek po zdobyciu żużlowej licencji rokował dość dobrze, ale w ostatnich latach nieco się pogubił i nie prezentuje pełni swoich możliwości. Być może w Bydgoszczy będzie w stanie wywalczyć sobie miejsce. Nie można zapominać również o dwóch innych Polakach, bardzo z grodem nad Brdą związanych. Mowa oczywiście o Damianie Adamczaku i Mikołaju Curyle. Obaj mieli swoje problemy w trakcie kariery, ale w II lidze z pewnością są w stanie dobrze punktować. Wydaje się, iż w ich przypadku kluczowa będzie kwestia sprzętu. To był bowiem główny mankament wspomnianych żużlowców w ostatnich sezonach.

Nie należy skreślać także Ondreja Smetany, Andrieja Kobrina, a zwłaszcza Iwana Bolszakowa. Każdy z nich jest w stanie wejść do składu meczowego. Trudno oczekiwać, by wygryźli Berge'a czy Bacha, ale w przypadku zaciętej rywalizacji o miejsce w ekipie, wszyscy wymienieni mogą spokojnie konkurować z tymi teoretycznie mocniejszymi. Być może szanse Patrika Buriego czy Stevena Mauera na angaż są mniejsze, ale to także kolejna ewentualność - choćby w przypadku plagi kontuzji, która może się zawsze przydarzyć. Ponadto, w klubie czynione są starania, by wzmocnić formację juniorską Daniiłem Kołodinskim.

KIT: Odejście Marcina Jędrzejewskiego

Kapitan drużyny w sezonie 2017 notował zarówno wzloty, jak i upadki. Trzeba jednak przyznać, że w jakiś sposób był dowódcą i potrafił wygrać arcyważne wyścigi. Co istotne, 30-latek umie również jeździć zespołowo, oglądając się za kolegą z pary. To czasem decyduje o wyniku meczu. W chwili obecnej najstarszy żużlowiec Polonii ma... 27 lat. Tyle właśnie skończył w tym roku Rene Bach. Młodość bywa siłą, ale przydałoby się również mieć kogoś naprawdę doświadczonego, kto mógłby podtrzymać zespół na duchu w trudnej sytuacji. Jędrzejewski z niejednego pieca już chleb jadł i wie, jak radzić sobie z emocjami.

Odejście Jędrzejewskiego to też pewna strata wizerunkowa. Zawodnik był przez miejscowych kibiców bardzo lubiany, bo to właśnie w Bydgoszczy się wychował. Nawet, gdy jeździł w innych klubach kibice głośno mówili, że chętnie ponownie widzieliby go w składzie. To świadczy o tym, że zapracował sobie na ich szacunek. Dlatego więc brak Jędrzejewskiego można uznać za kit, mimo że żużlowiec ten miewał wahania formy, nawet w trakcie jednego meczu.

Wydaje się, że sam zawodnik też wolał zostać w grodzie nad Brdą. Z pewnością dojazdy na drugi koniec kraju (podpisał kontrakt w Krakowie) nie będą dla niego przyjemnością. Koszty podróży na mecz wzrosną nieporównywalnie, ale jest to rzecz, z którą wychowanek Polonii musiał się liczyć. Obok Andrieja Kudriaszowa i Wiktora Kułakowa to kolejny członek składu z sezonu 2017, którego za rok w bydgoskich barwach nie zobaczymy. O ile za Rosjanami w klubie z pewnością długo płakać nie będą, o tyle za Jędrzejewskim może już tak. Czas pokaże, czy znajdzie się w składzie godny następca i żużlowiec, który weźmie na siebie rolę kapitana.

ZOBACZ WIDEO: Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"

Źródło artykułu: