- Wszyscy prezesi chcą, żeby druga liga pojawiła się w telewizji - mówi nam Zbigniew Fiałkowski. - Dostaliśmy od nich upoważnienie do prowadzenia rozmów w tej sprawie. Niebawem zajmiemy się tematem i liczymy na pozytywny finał - tłumaczy wiceprzewodniczący GKSŻ.
Jakie będą kolejne kroki? - Musimy przygotować ogólną propozycję, która trafi do telewizji. Następnie odbędzie się konkurs ofert. To jest jedyna droga. Innej procedury w tym przypadku nie ma. Wszystkie informacje o zainteresowaniu ze strony telewizji, ewentualnych warunkach współpracy będziemy na bieżąco przekazywać klubom - wyjaśnia Fiałkowski.
Na ten moment nie ma faworyta do pokazywania drugiej ligi. Z pewnością jednym z kandydatów będzie telewizja Polsat, która transmituje Nice 1.LŻ. - Spotkanie z Polsatem odbędzie się po 5 grudnia. Przewodniczący Piotr Szymański na pewno zapyta wtedy również o drugą ligę. Nie jest jednak tak, że ktoś jest w uprzywilejowanej sytuacji. Wszystkie telewizje mają równe szanse - przekonuje Fiałkowski.
W przypadku drugiej ligi w grę wchodzą zarówno transmisje na żywo jak i retransmisje. - Musimy pamiętać o terminach i godzinach. Może być problem, żeby znaleźć kogoś, kto zdecyduje się na relację live w sobotę lub niedzielę. Wtedy i tak jest dużo żużla i to w wyższych ligach, więc nie wiadomo, czy ktoś będzie chciał konkurować. Wraz z prezesami dopuszczamy możliwość, że spotkania odbędzie się w sobotę lub niedzielę i zostanie wtedy nagrane, a w telewizji zobaczymy je w poniedziałek lub wtorek przed ligą angielską czy szwedzką - podsumowuje Fiałkowski.
ZOBACZ WIDEO Prof. Marek Harat: Obrażenia Tomasza Golloba były bardzo poważne