We wtorek w Lublinie zostały zakończone prace torowe przed nadchodzącą zimą, oczywiście tylko kalendarzową, ponieważ śnieg pada już od kilku dni na Lubelszczyźnie. Dodatkowe 300 ton granitu, które z pewnością przyda się na lubelskim owalu, zostało wymieszane z pozostałościami starej nawierzchni, które były na torze. Całość prac nadzorował wychowanek oraz legenda klubu - Marek Kępa. Jak twierdzą właściciele Speed Car Motoru Lublin, tor jest już gotowy do przyszłorocznego sezonu w Nice 1. Lidze Żużlowej.
W październiku w Lublinie dobiegło końca głosowanie na projekty w Budżecie Obywatelskim na 2018 rok. Drugie miejsce wśród dużych projektów zajął wniosek dyrektora klubu - Jakuba Kępy, który wnosił o modernizację lubelskiego obiektu żużlowego. Właściciele Motoru zdobyli ponad 6000 głosów, co oznacza, że już od stycznia 2018 roku będą mogły ruszyć prace na stadionie przy Al. Zygmuntowskich, m.in. dostawienie większej liczby krzesełek (pojemność stadionu wzrośnie do 13000) oraz skrócenie toru do ok. 330 metrów (obecny ma 388).
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia