Wojciech Dankiewicz zaskoczony postawą Kościechy. Pyta o jego ambicję

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Zamyślony trener Robert Kościecha.
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Zamyślony trener Robert Kościecha.

Wojciech Dankiewcz dziwi się Robertowi Kościesze, że ten oddał bez walki rolę trenera w Toruniu. - Gdyby to mnie chcieli wysadzić ze stołka w Get Well, stanąłbym na głowie, żeby udowodnić, że w klubie są w błędzie - mówi ekspert nSportu+.

W ostatnich tygodniach w Toruniu ogłoszono konkurs na trenera młodzieży. Działaczy przekonała wizja Karola Ząbika, który dostał koniec końców tę posadę. Co ciekawe, swojej oferty nie przedstawił nawet Robert Kościecha, który dotychczas zajmował się tamtejszymi juniorami.

W kuluarach wiele mówi się na temat tego, że torunianie, na czele z menedżerem Get Well Jackiem Frątczakiem, nie byli z dotychczasowej pracy Kościechy w pełni zadowoleni. Co prawda Robert jest sympatyczny i uśmiechnięty, ale z podejściem do obowiązków czy wizją szkolenia miało być różnie. - Nie jestem w klubie z Torunia, by to oceniać, ale już sam fakt, że Kościecha nawet nie zgłosił się do konkursu na trenera, daje na pewno do myślenia - mówi ekspert nSportu+ i były menedżer Wojciech Dankiewicz.

Nasz rozmówca przyznaje, że postawa kolegi po fachu jest dla niego zastanawiająca. - Bardzo dziwię się Robertowi, że tak tę sprawę odpuścił i nie stanął nawet do konkursu. Gdybym to ja był na jego miejscu, podszedłbym do sprawy ambicjonalnie. Jeśli chcieliby mnie wysadzić ze stołka w Get Well, to stanąłbym na głowie, żeby udowodnić, że w klubie są w błędzie. Przygotowałbym na miejscu Roberta taki projekt pracy z młodzieżą, że działaczom byłoby głupio, że we mnie nie wierzą - przekonuje Dankiewicz.

Swoją drogą, odejście Kościechy otwiera wielką szansę przed Karolem Ząbikiem. Ten niespełniony talent żużlowy będzie mógł liczyć na pomoc swojego ojca - Jana, który przez lata zajmował się szkoleniem młodzieży. - Dużo dobrego na temat Karola ostatnio słyszałem. Robi podobno drugi fakultet i jest w projekt pracy z juniorami poważnie zaangażowany. Fajnie, że takie osoby zostają przy żużlu i chcą dać coś tej dyscyplinie od siebie. Ma chłopak chęci, a przy wsparciu swego ojca, może zrodzić się z tego coś naprawdę dobrego - kwituje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"

Komentarze (39)
avatar
Ed.
1.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie mam zamiaru nikogo bronić, ale Pana ocena nic nie ma do rzeczywistości. Wie Pan dobrze że konkursy organizują ci co nie mają cywilnej odwagi powiedzieć tego osobie której to dotyczy, i praw Czytaj całość
avatar
mario75
30.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kontrakt ma u Krzyżaków do końca roku to oficjalnie nic głośno się nie mówi. 
avatar
mario75
30.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wystartował w konkursie bo był już dogadamy z Startem. 
avatar
mario75
30.11.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
kibic 1972
30.11.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najbardziej nieprofesjonalny mądrala bez grama honoru , nie znając kulis ocenia wszystkich dookoła . Z góry było wiadomo przed ogłoszeniem KONKURSU kto będzie trenerem . Panie Dank... , niech s Czytaj całość