Fredrik Lindgren będzie gotowy na start sezonu. Klubowa przyszłość pod znakiem zapytania

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren

Nie ma zagrożenia, że Fredrik Lindgren nie zdąży się przygotować na rozpoczęcie przyszłorocznego sezonu. Niewiadomą jest jedynie jego przynależność klubowa w brytyjskiej Premiership.

Szwed przedwcześnie zakończył miniony sezon, doznając poważnej kontuzji pleców w wyniku wypadku w lidze brytyjskiej. Nie ma jednak zagrożenia, że Fredrik Lindgren nie będzie gotowy na start przyszłorocznych rozgrywek. - Rekonwalescencja przebiega bardzo dobrze. Nie noszę już gorsetu ortopedycznego, który towarzyszył mi przez długi czas. To wielka ulga. Rozpocząłem już rehabilitację, trenuję przez dwie godziny każdego dnia. Na 100 procent będę gotowy na start przyszłego sezonu - zapewnia 32-latek, cytowany przez speedwaygp.com.

Niepewna jest jednak przyszłość Lindgrena w brytyjskiej Premiership. Po pierwsze, jazda na Wyspach Brytyjskich może się Szwedowi po prostu nie opłacać. - Wiem, że prowadzone są rozmowy w sprawie umowy telewizyjnej. Wygląda jednak na to, że kontraktu nie będzie, co sprawi, że kluby będą miały mniejsze budżety, a tym samym będą mogli wydać mniej na zawodników. Osobiście chciałbym startować w Premiership, ale muszę rozważyć wszystkie aspekty - między innymi, czy to się opłaci finansowo - przyznaje.

Po drugie - w związku z nowymi przepisami działacze Wolverhampton Wolves będą mogli zatrzymać w składzie albo Fredrika Lindgrena, albo Jacoba Thorssella. Od przyszłego sezonu w drużynie zespołu z Premiership będzie mógł być tylko jeden zawodnik ze średnią meczową powyżej ośmiu punktów. Tymczasem poziom ten przekroczyło dwóch wspomnianych Szwedów.

- Wiem, że działacze klubu z Wolverhampton nie popierali wprowadzenia tego przepisu, który dla zespołu jest bardzo niekorzystny. Teraz wszystko w rękach sterników, którą drogę wybiorą: czy będą chcieli pozostawić w drużynie mnie, czy Jacoba Thorssella. Z tego co wiem, decyzji póki co nie ma - komentuje Lindgren.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą

Komentarze (8)
avatar
Dorota Katarzyna Wyględowska
10.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Fredka super jezdziłes w Rybniku! Szanuje Cię i twoje decyzje! Dla mnie tylko ROW! 
Plotzek
3.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na obydwu. 
avatar
sympatyk żu-żla
2.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia w kuracji. 
avatar
kibic w 69
2.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
marus tchorzliwa 0,7 masz problem fredrik nie bedzie na poczatku sezonu i gowno p[rzegrales jak przegrny jestes ty pozdrowienia dla mamy ktora nie odwiedzasz 
avatar
CKMistrzu
2.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dla Częstochowy najlepiej jakby trenował na Polskich torach, a GP i Szwecja mu wystarczy żeby być w dobrej formie i się nie zajechać ;) Oby Wolwery go odpuściły! :D