Alex Zgardziński z wielkimi ambicjami przed ostatnim sezonem w gronie juniorów

WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Alex Zgardziński przygotowuje się do biegu.
WP SportoweFakty / Mateusz Wójcik / Alex Zgardziński przygotowuje się do biegu.

Intensywne indywidualne treningi, odnowa biologiczna oraz nowe silniki mają być kluczem do sukcesu Alexa Zgardzińskiego w przyszłym sezonie. Zielonogórzanin chce być mocnym punktem formacji juniorskiej swojej rodzimej drużyny.

Słaba dyspozycja juniorów Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra była największym problemem klubu w minionym sezonie. Wielu ekspertów również w tym elemencie dostrzegało największą przyczynę braku medalu ekipy z Winnego Grodu. Najlepiej pokazuje to fakt, że liderem klubu z Zielonej Góry w tej formacji był Alex Zgardziński, który osiągnął średnią biegową na poziomie 0,951 pkt.

Zielonogórzanin rozpoczął swoje przygotowania do nowego sezonu już ponad miesiąc temu, a wszystko po to, aby zmazać plamę z poprzednich rozgrywek i jak najlepiej pokazać się po ostatni w gronie juniorów - Przez 5 dni w tygodniu mam indywidualne zajęcia z trenerem personalnym, w środku tygodnia trenuję piłkę nożną, a raz w tygodniu, dla lepszej regeneracji, korzystam z odnowy biologicznej. Zapowiada się, że to będą moje najcięższe przygotowania, co mam nadzieję zaowocuje w nadchodzącym sezonie - mówi Alex Zgardziński. - Dodatkowo, jak tylko pozwala na to pogoda, trenuje na motocrossie, aby nie tracić kontaktu z motocyklem - dodaje Zgardziński.

Klub z Zielonej Góry wyciągnął wnioski z poprzednich rozgrywek i mocniej postawił na szkolenie młodzieży, o czym świadczy chociażby zatrudnienie Aleksandra Janasa oraz Krzysztofa Jabłońskiego, którzy mają pracować z adeptami Falubazu Zielona Góra. O przygotowanie fizyczne juniorów zadba natomiast Radosław Walczak (wcześniej pracujący indywidualnie z Patrykiem Dudkiem i Piotrem Protasiewiczem).

Postęp formacji juniorskiej dostrzega również Alex Zgardziński – Zmiany są bardzo duże. Przede wszystkim mam stały kontakt z trenerem, do którego mogę się zwrócić o poradę o każdej porze dnia i nocy. Dodatkowo, trener Aleksander Janas pojawia się nawet na treningach przygotowania fizycznego prowadzonych przez Radosława Walczaka. Dzięki temu ma kontrolę nad postępami naszej formy i jest dla nas dodatkową motywacją do jeszcze cięższego wysiłku.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą

Junior z Zielonej Góry zdaje sobie sprawę, że czeka go bardzo ważny rok. Po pierwsze, wyniki osiągane w ostatnim sezonie w gronie juniorów mogą być kluczowe dla jego przyszłości, po drugie, Falubaz nie ma już tak mocnej kadry jak w minionych sezonach i to właśnie od dyspozycji Zgardzińskiego oraz pozostałych juniorów może zależeć wynik klubu spod znaku Myszki Miki.

- To dla mnie bardzo ważny rok i zrobię wszystko, aby pokazać się z jak najlepszej strony. Przede wszystkim chcę udowodnić sobie, że stać mnie na naprawdę dobre wyniki. Postawiłem już sobie konkretne cele na najbliższy sezon i mam plan w jaki sposób je po kolei realizować - mówi Alex Zgardziński. - W przyszłym sezonie czeka mnie bardzo dużo jazdy, dlatego przygotowania zacząłem stosunkowo wcześnie, aby być w jak najlepszej formie fizycznej. Ponadto, jestem już niemal w całości przygotowany sprzętowo. W nowym sezonie będę miał dwa nowe silniki, które mam nadzieję, że pozwolą mi ścigać się z najlepszymi - podsumowuje Zgardziński.

Komentarze (33)
avatar
Henryk
14.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Alex chcesz "jeść chleb" z tej profesji żużlowca to całe niestety ale trzeba przysiąść fałdów, good luck. 
avatar
yes
12.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Zgardziński musi chcieć i móc.
Trener powie/pokaże, lecz nie zrobi. 
avatar
Pan wszystkich Panów
12.12.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
"Zapowiada się, że to będą moje najcięższe przygotowania". Tak powinno być w pierwszym roku,a potem już tylko ciężej. Niestety w 2019 II liga. 
avatar
barabasz
12.12.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Nie chcę być złośliwy, ale ta jego zapewnienia na lepszą jazdę powtarzają się co rok. Kiedy przyjdzie podpisanie nowego kontraktu to tatuś robi z niego mistrza świata i żąda sum jak rzeczywiści Czytaj całość
avatar
LAPEK
12.12.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Ten nasz "super junior" jest w FZG tylko z powodu dobrej znajomości swojego ojca z Robertem D. W innym przypadku dawno był by filcak i wio. Rok temu gadał błazen to samo i co zrobił ? To samo c Czytaj całość