POLADA zajmie się Łagutą 11 grudnia. Dla Rosjanina nie ma jednak żadnej nadziei

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta na czele
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Grigorij Łaguta na czele

W poniedziałek panel dyscyplinarny POLADA zajmie się odwołaniem pełnomocnika Grigorija Łaguty. Chodzi o odrzucony pod koniec sierpnia tego roku przez antydopingówkę, a złożony przez zawodnika, wniosek TUE.

Przyłapany w czerwcu na dopingu Grigorij Łaguta chciał w trakcie postępowania dyscyplinarnego, prowadzonego w lecie przez POLADA, żeby zastosowanie przez niego meldonium uznano za wyższą konieczność. Złożył wniosek TUE (wyłączenie dla celów terapeutycznych) ze skutkiem wstecznym. Komitet TUE wniosek odrzucił, uznając, że nie ma usprawiedliwianie dla zastosowania zabronionego środka.

Pełnomocnik zawodnika ROW-u Rybnik walczy jednak o to, by złożony pod koniec sierpnia wniosek został wzięty pod uwagę. Panel dyscyplinarny POLADA drugiej instancji miał się zająć sprawą 20 listopada, ale wówczas zachorował jeden z członków. Kolejny termin wyznaczono na 4 grudnia, ale wówczas do szpitala trafiła przewodnicząca. 11 grudnia ma już jednak nie być żadnych przeszkód.

Czy dla Łaguty jest nadzieja? W POLADA mówią nam, że, nawet gdyby wniosek TUE został przyjęty, to dotyczy on przyjęcia meldonium pod koniec 2016 roku. Tymczasem zawodnik w trakcie przesłuchań mówił, że zrobił to również w lutym, w trakcie leczenia szpitalnego. Nie ma jednak na to żadnej dokumentacji. Przedstawiciele polskiej antydopingówki tłumaczą też, że stężenie meldonium było tak duże, iż wskazywało na stałe przyjmowanie środka. Krótko mówiąc, zawodnik nie ma co liczyć na taryfę ulgową.

Więcej będzie wiadomo w styczniu, bo wtedy POLADA zajmie się najprawdopodobniej odwołaniem Łaguty od wyroku 2-letniego zawieszenia. Dodajmy, że zarówno Ekstraliga Żużlowa (to w jej rozgrywkach przyłapano zawodnika), jak i POLADA nie odwołały się od wyroku, uznając 2 lata za wystarczający wymiar kary. Łaguta jednak walczy. Jakie ma szanse? Jeśli nie pojawią się nowe, wyjątkowe okoliczności, to niewielkie.

[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Prof. Marek Harat: Obrażenia Tomasza Golloba były bardzo poważne

[/color]

Źródło artykułu: