Na razie ma pół motocykla, ale nie poddaje się i chce spełniać swoje marzenia (wywiad)

Pod koniec minionego sezonu licencję żużlową zdobyła kolejna Polka - Weronika Burlaga. Zawodniczka przyznaje, że jej kariera od początku nie jest usłana różami. Obecnie ma zaledwie pół motocykla, ale mimo to nie poddaje się i chce spełniać marzenia.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Weronika Burlaga na prezentacji Startu Gniezno WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Weronika Burlaga na prezentacji Startu Gniezno
Mateusz Domański, WP SportoweFakty: Skąd w ogóle pomysł na uprawianie żużla?

Weronika Burlaga, zawodniczka Car Gwarant Start Gniezno: Pomysł wziął się z tego, że od małego jeździłam na zawody żużlowe. W pewnym momencie stwierdziłam, że chcę spróbować swoich sił. Tak to wszystko się zaczęło.

Jakie ma pani plany na przyszłoroczny sezon?

Zdanie licencji to już jest osiągnięcie jednego z moich celów. Na tym jednak nie chcę poprzestać. Kolejny mój plan to jazda w zawodach młodzieżowych. Nie ukrywajmy, że muszę dużo trenować, by dorównać chłopakom. Na razie jestem w tyle. Mam nadzieję, że jeżeli nadal będę w to wkładać tyle serca, ile wkładałam do tej pory, to może uda się osiągać kolejne cele.

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"

Treningi fizyczne są na pewno bardzo ważne, ale do równie istotnych trzeba zaliczyć sprawy sprzętowe.

Kiedy przygotowywałam się do licencji, okazało się, że mój tłumik nie ma ważnej homologacji. Inne części też były nie takie, jak trzeba. Gdy wszystko poskładałam w całość, pojechałam na egzamin. Teraz, kiedy oddałam te części, został mi jedynie silnik, trochę ramy i obszycia. Na tę chwilę mam tylko pół motocykla. Ciągle szukam tego sprzętu. Rozglądam się za środkami, by móc cokolwiek zakupić i realizować swoje marzenia. Chcę osiągać wyznaczane cele.

Jaki jest odzew od sponsorów?

Szczerze mówiąc, to obecnie mam trzech sponsorów, którzy byli ze mną w sezonie 2017. Zdeklarowali się oni, że na miarę możliwości nadal będą mnie wspierać. Bardzo im dziękuję. Gdyby nie oni, to w tym sezonie nawet nie wyjechałabym na tor. Jeden sponsor dał mi silnik i dzięki temu mogłam pojeździć. Od kolejnego z nich otrzymałam oleje, co też bardzo pomogło. Fajnie, jakby na przyszły rok znalazł się ktoś jeszcze, kto chciałby mnie wesprzeć.

A jak wygląda współpraca z GTM Startem Gniezno? Czy może pani liczyć na wsparcie ze strony klubu?

Oczywiście! Zarówno działacze, jak i zawodnicy są otwarci na wszelką pomoc. Zawsze, gdy o coś ich zapytam, to mi doradzą i pomogą. Mogę na nich liczyć.

Nie ma co ukrywać, że spora część kibiców niezbyt łaskawie postrzega kobiety w sporcie żużlowym. Nie pomogła też Klaudia Szmaj, która nie zbudowała pozycji kobiet w świecie polskiego speedwaya. Jak pani myśli, w jaki sposób można to zmienić?

Przede wszystkim treningi, treningi, treningi. Żeby jednak trenować i osiągać wyniki, potrzeba dobrego sprzętu. To też jest podstawa. Będę robić, co w mojej mocy, by piąć się wyżej.

Wracając do przygotowań, jak będą wyglądały pani treningi fizyczne?

Treningi już rozpoczęłam. Na razie może nie trenowałam tak intensywnie, jak zacznę od poniedziałku. Muszę jeszcze nadrobić szkołę. Mam też swoje obowiązki, co nie pozwala mi na tak częste przygotowania, jakbym sobie tego życzyła. Myślę jednak, że teraz już wszystko będzie na dobrej drodze.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Weronika Burlaga będzie równorzędnie rywalizować z innymi juniorami?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×