Dla miejscowych aż 26 punktów zdobyła właśnie wspomniana wcześniej dwójka: Piotr Świderski oraz Mariusz Staszewski. Wśród przyjezdnych brylował natomiast były zawodnik Kolejarza, Siemen Własow, który zdobył 13 punktów. Trzeba przyznać, że przywdziewający w ubiegłym sezonie plastron z niedźwiadkiem zawodnik radził sobie na rawickim torze wręcz wyśmienicie. Po jego ostatnich występach w lidze i świetnej jeździe w piątkowym treningu punktowanym działacze RKS-u mogą żałować, że nie zdecydowali się na prolongatę umowy z Rosjaninem.
Równych sobie nie miał popularny Świder, który dzięki świetnej jeździe zainkasował komplet piętnastu oczek. Wychowanek WTS-u Wrocław tak skomentował swą jazdę: - Nie punkty były dziś najważniejsze, liczyła się dobra jazda i było w porządku. W niedzielę nie ma akurat meczu ligowego, mam trochę czasu i skorzystałem z okazji do potrenowania.
Bez większych emocji obyło się w biegu pierwszym, kiedy to już po pierwszych metrach po wyjściu zawodników ze startu okazało się, że zwycięzcą tego wyścigu zostanie Emil Idziorek. Ostrowianin idealnie wyszedł spod taśmy i nie dał sobie wydrzeć wygranej. Wyścig drugi to defekt na starcie Marcina Nowaczyka i trudniejsze niż można było się spodziewać zwycięstwo biegowe Świderskiego. Przez cztery okrążenia bowiem zaciekle gonił go waleczny Własow i ostatecznie Siemka przyjechał na metę kilka metrów za Polakiem. Kolejne dwa biegi to łatwe i bezproblemowe podwójne zwycięstwa par drużyny gospodarzy.
W biegu piątym ponownie dał znać o sobie Własow, który musiał zadowolić się jednak drugim miejscem, ustępując zwycięstwa Staszewskiemu. Rosjanin dość niebezpiecznie pojechał w pierwszym łuku, dzięki czemu zyskał sporą przewagę nad trzecim Mikołajczakiem. Bardzo trudne warunki postawił w wyścigu szóstym Piotrowi Dziatkowiakowi Siergiej Kuzin. Były żużlowiec Kolejarza do końca nękał Dziatka, jednocześnie zyskując sporą przewagę nad Idziorkiem i Władimirem Borodulinem. Bieg siódmy można nazwać biegiem bez historii, od startu do mety ani przez chwilę nie było zagrożone podwójne zwycięstwo miejscowych. W kolejnym wyścigu zdecydowanie od reszty stawki odjechał bardzo szybki w piątkowym treningu Własow, za jego plecami nie działo się nic godnego odnotowania.
Bardzo ciekawą walkę o dwa punkty w gonitwie numer dziewięć stoczyli: Nowaczyk i Kuzin. Ostatecznie to Rosjanin mógł się cieszyć z drugiego miejsca, ale musiał kilkukrotnie umiejętnie blokować młodszego rywala, by nie stracić swej pozycji. Poza zasięgiem tej dwójki był Świderski. W wyścigu dziesiątym dość niespodziewanie za Staszewskim do mety przyjechał młody Andriej Kudriszow, a nie Robert Mikołajczak. Leszczynianin źle rozegrał wejście w pierwszy wiraż i w efekcie tego mimo usilnych prób, nie udało mu się dogonić przeciwnika. Gonitwa jedenasta to znakomite wyjście ze startu pary Świderski - Dziatkowiak i ich pewne zwycięstwo. Pierwszą biegową wygraną przyjezdni zanotowali dopiero w wyścigu dwunastym. Najpierw w taśmę wjechał powracający do speedwaya Łukasz Loman, lecz jako, że były to zawody towarzyskie, powtórka odbyła się w czteroosobowym zestawieniu. Następnie w kolejnej odsłonie tego biegu spod taśmy wystrzelił Własow, bez szans na jego dogonienie na drugim miejscu przyjechał Mikołajczak, zaś za jego plecami zameldował się na kresce ambitnie walczący Kudriszow. Ze sporą stratą do reszty stawki jako ostatni przyjechał Loman.
W wyścigu trzynastym ciekawą walkę o trzy punkty stoczyli…Staszewski i Nowaczyk, a więc koledzy z drużyny. Mogli sobie pozwolić na kilka efektownych mijanek, gdyż rywale jechali daleko za ich plecami. Zdecydowanie słabiej niż we wcześniejszych wyścigach radził sobie w pierwszym z biegów nominowanych Dziatkowiak. Wraz z Mikołajczakiem nie sprostali Własowowi, który ponownie przywiózł do mety trzy oczka. Efektowne zwycięstwo 5:1 w kończącym zawody biegu z kilkoma ciekawymi akcjami z udziałem Świderskiego i Nowaczyka i wynik treningu punktowanego brzmi 60:30.
Na tak wysoki wynik znaczący wpływ miała jazda Świdra i Stacha. Ten drugi, odnawiający niedawno licencję może być łakomym kąskiem dla klubów pierwszoligowych, gdyż nieznacznie ustępował liderowi tarnowskich Jaskółek - Piotrowi Świderskiemu. Na pochwałę oprócz Dziatkowiaka zasługuje także Idziorek, który cały czas jeżdżąc z kontuzjowanym barkiem zaprezentował się o niebo lepiej niż w ostatnim meczu ligowym z KSM-em Krosno.
W ekipie gości oprócz trójki zawodników, którzy prezentowali wolę walki i niezły poziom, pozostali często odpuszczali rywalom, gdy po przejechaniu trzech kółek byli ostatni i dojeżdżali do mety w żółwim tempie. Gdyby ekipa z Bałakowa startowała w polskiej drugiej lidze, to jej najmocniejszymi ogniwami byliby z pewnością: Własow, Kuzin i Kudriszow. Pozostali zawodnicy zdecydowanie odstawali od Niedźwiadków.
Teraz żużlowców RKS-u czekają jeszcze prawdopodobnie dwa treningi przed meczem ligowym z KMŻ-em Redstar Lublin, który odbędzie się już w przyszłą niedzielę, 3-go maja. Jaką koncepcję składu na te jakże ważne dla rawiczan zawody ma trener Henryk Jasek po piątkowym treningu punktowanym? - Myślę, że skład nie będzie się różnił znacząco od tego, jakim jechaliśmy w ostatnich meczach - zdradza wrocławianin.
Turbina Bałakowo:
1. Semen Własow 13 (2,2,3,3,3)
2. Denis Nosow 1+1 (1*,0,0,0,0)
3. Siergiej Kuzin 6 (1,2,2,1,d4)
4. Władimir Borodulin 0 (0,0,0,0)
5. brak zawodnika
6. Andriej Kudriszow 6 (2,0,0,2,1,1)
7. Maksim Łobzienko 4+1 (1*,1,1,0,1)
8. brak zawodnika
Kolejarz Rawicz:
9. Marcin Nowaczyk 8+2 (d/st,2*,1,3,2*)
10. Piotr Świderski 15 (3,3,3,3,3)
11. Robert Mikołajczak 8+1 (2*,1,1,2,2)
12. Mariusz Staszewski 11+1 (3,3,3,2*)
13. Piotr Dziatkowiak 10+3 (2*,3,2,2*,1*)
14. Emil Idziorek 8+1 (3,3,1,1*,-)
15. brak zawodnika
16. Łukasz Loman 0 (0)
Bieg po biegu:
1.Idziorek, Kudriszow, Łobzienko 3:3 (3:3)
2. Świderski, Własow, Nosow, Nowaczyk (d/start) 3:3 (6:6)
3. Staszewski, Mikołajczak, Kuzin, Borodulin 5:1 (11:7)
4. Idziorek, Dziatkowiak, Łobzienko, Kudriszow 5:1 (16:8)
5. Staszewski, Własow, Mikołajczak, Nosow 4:2 (20:10)
6. Dziatkowiak, Kuzin, Idziorek, Borodulin 4:2 (24:12)
7. Świderski, Nowaczyk, Łobzienko, Kudriszow 5:1 (29:13)
8. Własow, Dziatkowiak, Idziorek, Nosow 3:3 (32:16)
9. Świderski, Kuzin, Nowaczyk, Borodulin 4:2 (36:18)
10. Staszewski, Kudriszow, Mikołajczak, Łobzienko 4:2 (40:20)
11. Świderski, Dziatkowiak, Kuzin, Nosow 5:1 (45:21)
12. Własow, Mikołajczak, Kudriszow, Loman 2:4 (47:25)
13. Nowaczyk, Staszewski, Łobzienko, Borodulin 5:1 (52:26)
14. Własow, Mikołajczak, Dziatkowiak, Nosow 3:3 (55:29)
15. Świderski, Nowaczyk, Kudriszow, Kuzin (d/4) 5:1 (60:30)
Widzów: 100
Czasów nie mierzono, sędziego nie było.
Startowano według I-go zestawu.