Jan Krzystyniak. Na pełnym gazie: Sponsoring to wewnętrzna sprawa (felieton)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Finał PGE Ekstraligi: Sparta - Unia
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Finał PGE Ekstraligi: Sparta - Unia
zdjęcie autora artykułu

Prezes PGE Ekstraligi, Wojciech Stępniewski, w wywiadzie dla naszego serwisu zdradził, że trwają prace nad kodeksem etycznym, który miałby regulować sponsoring klubów i indywidualny zawodników. Do sprawy odniósł się felietonista Jan Krzystyniak.

W tym artykule dowiesz się o:

"Na pełnym gazie" to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca, trenera, ale i też cenionego eksperta.

***

W sytuacji, gdy sponsor klubu jest sponsorem indywidualnym zawodnika reprezentującego inne barwy może dochodzić do różnych sytuacji. Na pewno takiemu sponsorowi bardziej będzie zależeć na wyniku drużyny. Przynajmniej mi się tak wydaje, że prędzej będzie mieć na uwadze zespół, który sponsoruje i dzięki jego pomocy ten klub osiąga sukcesy.

Czy taki sponsor może wpływać na zawodników? Trudno stwierdzić. Mam 60 lat, swoje przeżyłem i o wielu sytuacjach słyszałem. Niestety jest to niewykluczone i takie zachowania mogą mieć miejsce. Ostatni najgłośniejszy przypadek afery korupcyjnej to ten przy okazji barażu o PGE Ekstraligę. Nie twierdzę, że akurat ta sprawa jest przesądzona, lecz w związku ze swoim stażem słyszałem o różnych przypadkach. Ten i tak nie jest najgorszy. Aczkolwiek są sytuacje, gdzie zgrzytów nie ma. Dla przykładu klub z Zielonej Góry jest sponsorowany przez jakąś firmę, która też wspierała Grzegorza Zengotę, jeszcze jako zawodnika leszczyńskiej Unii.

Nie jestem natomiast zwolennikiem kodeksu etycznego. Sponsoring to z reguły wewnętrzna sprawa zainteresowanych stron, które wzajemnie dochodzą do jakiegoś porozumienia, coś ustalają i tego się trzymają. Osobiście nie chciałbym, aby ktoś im się wtrącał w ich wewnętrzne sprawy. Obawiam się, że mogą pojawić się jakieś odgórne narzucenia. Sądzę, że lepiej będzie, jeśli kwestie pomiędzy sponsorami a zawodnikami pozostaną ich wewnętrzną sprawą.

Jan Krzystyniak

ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob: Nikt nie będzie musiał mi robić zdjęć z ukrycia

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z Janem Krzystyniakiem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (14)
avatar
idek1702
14.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
słowo ,,miały,, przez pomyłkę , przepraszam.  
avatar
idek1702
14.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Michał Poznań, pisze że były prezes jednego klubu i czy to etyczne. To przypomnij sobie jak to za byłego prezesa ten klub dostał niebotyczne kary, gdzie inne kluby miały jeśli były karane to ic Czytaj całość
Michał Poznań
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Były prezes jednego z klubów zostaje szefem PGE Ekstraligi i teraz podejmuje decyzje dotyczące tego klubu. Etyczne?  
avatar
Zawsze My
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
może i Krzystyniak ma rację...sprawy miedzy sponsorem i zawodnikiem powinny być ich wewnętrzną sprawą...jednak zdecydowanie inne zdanie ostatnio miał np. Gomólski...i kto ma rację?...  
avatar
ROT
13.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Krzystyniak ekspert od reklamy i marketingu chłopie różaniec do ręki i do kościoła marsz i pomódl się o rozum razem z Ostafińskim następnym ekspertem od niczego