Tak jak w 2017 roku, tak i teraz Get Well Toruń zainauguruje walkę o mistrzostwo Polski konfrontacją z Cash Broker Stalą Gorzów. Jedyna różnica jest taka, że areną zmagań będzie obiekt w województwie lubuskim. Zaledwie sześć dni do Torunia przyjedzie wicemistrz, Betard Sparta Wrocław. - Czas pokaże jak będzie. Tak trafiliśmy i ciężko komentować, że może można to było ułożyć inaczej. Musimy się odnaleźć w takiej sytuacji i po prostu zwyciężać - kwituje krótko prezes toruńskiego klubu, Ilona Termińska.
W zespole, który ligowy byt uratował dopiero w meczach barażowych, bardzo chcieliby uniknąć sytuacji z poprzedniej kampanii. Porażki w pierwszych pięciu ligowych meczach spowodowały, że atmosfera zrobiła się beznadziejna i zaczęto szukać winnych. Teraz nic nie wskazuje na to, że będzie podobnie.
Nad Wisłę trafili Jason Doyle, Niels Kristian Iversen oraz Rune Holta, a ekipą zręcznie steruje Jacek Frątczak. - Jestem przekonana, że będziemy odpowiednio przygotowani. Jesteśmy teraz bogatsi o tamto doświadczenie - przekonuje Termińska.
Pierwszy mecz w Gorzowie ekipa Get Well pojedzie 7 kwietnia.
ZOBACZ WIDEO Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"