Sprzedali go za pięć motocykli. Niezwykła historia Stali Gorzów

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Przed meczem Stal - Falubaz.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Przed meczem Stal - Falubaz.

25 grudnia o godz. 22.15 w nSport+ reportaż na 70-lecie Stali Gorzów. W cyklu "Czarny Charakter" zobaczymy największe legendy Stali opowiadające niezwykłą historię jubilata.

Podróż po 70-leciu zasłużonego klubu rozpocznie się od historii Andrzeja Pogorzelskiego, który opowie o tym, jak to został sprzedany ze Startu Gniezno do Stali Gorzów za 5 motocykli. Ten sam Pogorzelski zdradzi też swój trenerski sekret. Zdradzi, jak pracując w roli szkoleniowca, wybierał zawodników do złotej drużyny. - Każdego łapałem za rękę i sprawdzałem, czy mu się trzęsie, czy się denerwuje - powie Pogorzelski.

W blisko 30-minutowym reportażu Piotra Stefańskiego (za warstwę zdjęciowo-montażową odpowiada Przemysław Błaszak) dowiemy się o Stali ciekawych rzeczy. Poznamy kulisy przyjęcia do szkółki jednej z największych gwiazd Jerzego Rembasa. - Tata milicjant zawiózł mnie na stadion i powiedział, że mam tu zostać i jeździć - wspomina Rembas, a Pogorzelski dodaje: - Został, bo się bałem.

Będzie też sporo o największej legendzie Edwardzie Jancarzu oraz jego następcy Piotrze Świście. - Piotr powiedział nam o tym, jak startował w skórze, którą dostał od Jancarza - mówi Stefański. - Mówił też, że wzorował się na jego sylwetce i często, gęsto było tak, że kibice siedzący na stadionie oglądali Śwista i zastanawiali się, czy to czasem Jancarz nie jedzie.

W wątku Śwista, będzie o jego dramatycznym wypadku w Wiener-Neustad. Zawodnik uderzył wówczas w bandę i poleciał na betonowe trybuny. Żyje tylko dzięki przytomnej akcji lekarza, który rozciął mu scyzorykiem gardło i udrożnił drogi oddechowe. W innym razie Świst udusiłby się własną krwią. - Dla mnie do dzisiaj jest to największy koszmar, jaki przeżyłem - mówi w reportażu Stanisław Maciejewicz, były, wieloletni mechanik Stali.

ZOBACZ WIDEO Przedświąteczna strzelanina w Neapolu. Zobacz skrót meczu Napoli - Sampdoria [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Reportaż o Stali pokazuje wielkie chwile, ale i też lata chude. Zobaczymy, jak klub się po złym dla siebie okresie podnosił. Władysław Komarnicki, honorowy prezes, opowie o biedzie, ale i też o wstawaniu z kolan i budowie stadionu. Stwierdzi, że swój obecny wygląd zawdzięcza on temu, że w Stali pojawili się Tomasz Gollob i Rune Holta. To oni przyciągnęli ludzi na trybuny i sprawili, że obiekt stał się za ciasny.

Oglądając film o Stali, poznamy lepiej historię Bogusława Nowaka, któremu po wypadku (stracił czucie w nogach) świat się zawalił, ale w ciągu dwóch lat się pozbierał. To on, w szkółce w Wawrowie, szlifował talent Bartosza Zmarzlika. I właśnie na Zmarzliku kończy się historia. Autor zestawia go z największymi gwiazdami Stali, ale stawia znak zapytania. Bartosz przyznaje, iż cieszą go te porównania i zapewnia, że będzie pracował na to, by zostać legendą.

Źródło artykułu: