Emil Sajfutdinov (I miejsce): Byłem spokojny przed zawodami. Oczywiście, że chciałem wygrać. Dziękuję moim najbliższym: tacie mamie, dziewczynie. Oczywiście ten sukces nie byłby możliwy, gdyby nie Tomasz Suskiewicz, któremu szczerze również dziękuję. Jestem szczęśliwy. Wszyscy w Rosji, którzy mi kibicują bardzo się cieszą. Dziękuję także moim sponsorom. Trudno opisać moją radość. Czy marzyłem o tym, by wygrać Grand Prix? Po zdobyciu drugiego tytułu mistrza świata pomyślałem o cyklu Grand Prix. Teraz marzenia się spełniają.
Fredrik Lindgren (II miejsce): Jestem zadowolony. Drugie miejsce jest także dobre, choć oczywiście po raz drugi w karierze byłem bliski zwycięstwa w Grand Prix. Początek sezonu jest bardzo dobry. Jestem coraz starszy i bardziej doświadczony, a zatem także coraz lepszy. Wyciągam wnioski z poprzedniego sezonu oraz startów w różnych ligach. Moje motocykle spisują się świetnie. W kolejnych zawodach będę chciał podtrzymać dobrą passę, by udany występ w Grand Prix nie był jednorazowym wyskokiem jak przed rokiem Grand Prix w Geteborgu.
Jason Crump (III miejsce): Jestem bardzo szczęśliwy, że awansowałem do finału. Początek nie był dobry. W półfinale miałem trzecie pole, wyszedłem znakomicie spod taśmy. Dostałem się do finału, co było moim planem na dzisiejszy wieczór. W finale znalazłem się na podium. Nie mogę być rozczarowany pierwszą rundą. Walka o mistrzostwo świata nie rozegra się tylko pomiędzy mną a Nicki Pedersenem, jak niektórzy twierdzą. Wielu jest pewnie zszokowanych wynikami dzisiejszymi wynikami Grand Prix, ale to tylko pokazuje, jak wyrównana stawka żużlowców walczy o tytuł. Tych dwóch młodzieńców, którzy siedzą obok mnie pokazało, że nie zamierzają odpuścić pola starszym i doświadczonym żużlowcom. Będą walczyć i dzięki temu speedway jest tak ekscytujący.