Gwiazdy Nice 1. LŻ: Stopniowo pnie się w górę dzięki pracowitości

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Od lewej: Aleksandr Łoktajew, Claus Vissing, Ernest Koza. Mecz Wanda - Orzeł.
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Od lewej: Aleksandr Łoktajew, Claus Vissing, Ernest Koza. Mecz Wanda - Orzeł.

Krakowska Wanda powinna walczyć o utrzymanie w Nice 1. LŻ w 2018 roku. Na lidera drużyny może wyrosnąć Ernest Koza, który już w minionych rozgrywkach notował bardzo dobre występy. Jego atutem będzie znajomość owalu w Grodzie Kraka.

Ernesta Kozę specjalnie dla nas ocenia Michał Finfa, były menedżer krakowskiej Wandy, obecnie dyrektor sportowy Włókniarza Częstochowa. Ocenie podlega osiem parametrów. Skala od 1 do 5.

***

Start 5. Potrafi naprawdę dobrze zabrać się spod taśmy. To typ wielkiego pracusia, który bardziej solidnością i konsekwencją niż samym talentem stopniowo pnie się w górę po kolejnych szczeblach swojej kariery. Potrafi umiejętnie skoncentrować się na momencie startowym.

Pierwszy łuk 3. Ernest jest jeszcze stosunkowo młodym zawodnikiem, tak więc z każdym rokiem nabranych doświadczeń powinno wyglądać to u niego coraz lepiej. Na ten moment jednak częściej zamieszanie na pierwszym łuku wykorzystują bardziej doświadczeni i sprytniejsi.

Dystans 4. Gdy prowadzi bieg wybiera dobre ścieżki i przeważnie stara się uciekać rywalom. Wygląda, że zmierza do mety w sposób konsekwentny i pilnuje, aby nie popełnić żadnego błędu. Nie jest jednak typem zawodnika, który potrafi wykonać jakąś spektakularną szarżę, lecz dla niego samego to może lepiej, bo kontuzje na szczęście jakoś go w ostatnich latach omijają.

Technika 5. Podoba mi się jego technika jazdy. Stara się płynnie prowadzić motocykl. Miał jednak doskonałych nauczycieli na starcie swojej kariery, tj. Janusza Kołodzieja czy Marka Cieślaka.

Współpraca z kolegą z pary 4. W czasach kiedy współpracowaliśmy z Ernestem był zawodnikiem młodzieżowym i to raczej starszy kolega zwracał uwagę na niego niż odwrotnie. Jednak mocno starał się współpracować na torze i przeżywał każdy sukces jak i niepowodzenia drużyny.

Psychika 4. Ciężko po nim dostrzec, aby mocno stresował się przed zawodami. Raczej występuje w roli skoncentrowanego i niekiedy też żartownisia, co pozwala mu nabrać dystansu przed ważnymi zawodami.

Sprzęt 4. Na pewno Ernest, który jest pod stałą opieką Janusza Kołodzieja, ma dostęp do dobrego sprzętu. Jednakże trzeba pamiętać jakim budżetem dysponuje sam zawodnik. Do tej pory startował w klubach, które nie słynęły ze specjalnego rozdawnictwa i śmiem twierdzić, że jego kontrakt życiowy jest dopiero przed nim. Na ten moment zawodnik ten przed inwestycjami każdą złotówkę ogląda dwa razy i musi zdrowo pomyśleć jaki zakup będzie dla niego korzystniejszy.

Analiza toru 4. Uważam, że jego zróżnicowane wyniki świadczą o tym, że nie każdy tor Ernest potrafi dokładnie przeczytać. Często jest tak, że potrafi zakręcić się koło kompletu i być nieosiągalnym dla rywali, a niejednokrotnie w danym dniu po prostu nic nie pasuje. Jednak krakowski tor nie stanowi już chyba przed nim żadnych tajemnic i uważam że będzie na nim zdecydowanym liderem swojej drużyny.

Razem 33 na 40.

ZOBACZ WIDEO Prof. Marek Harat: Obrażenia Tomasza Golloba były bardzo poważne

Komentarze (4)
avatar
Tomash
29.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powodzenia Ernest. Wierzę w Ciebie i trzymam kciuki za dobry sezon i kolejny kroczek do przodu ! 
sTARA aMONA tO jEGO sTARY
28.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy mój amonidos kalaktikos był tu czy też znowu się gdzieś włóczy ? 
KMO OSTRÓW KING
28.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
1. Starcik jak go nazywasz nie jest twój klub na własność co najwyżej ty jesteś jego kibicem do tego wirtualnym
2. Wybije tutaj zgoda ale czas grozy dla Gniezna pod koniec sezonu jak trzeba bę
Czytaj całość
AMON .
28.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
W tym roku Mój Starcik mu to wybije:)))))))