Stal Rzeszów i Nawrocki przed wielką misją. Mogą być trzeci w historii i pierwsi w XXI wieku

Tomasz Janiszewski 07 Stycznia 2018, 15:00

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Zawodnicy z Rzeszowa na swoim torze.

Ireneusz Nawrocki po przejęciu większości akcji w spadkowiczu z Nice 1. Ligi Żużlowej, Stali Rzeszów, zdecydował się pójść na całość i zmontował przy Hetmańskiej drużynę, która w 2018 roku ma wygrać 2. Ligę Żużlową w cuglach. Greg Hancock, Tomasz Jędrzejak, Rory Schlein, Edward Mazur to tylko część nazwisk, jakie zakontraktowano w Rzeszowie. Taki zestaw zawodniczy, jak na warunki drugoligowe, z pewnością robi wrażenie i automatycznie nadaje status faworyta.

• Czy w Łodzi będzie jak na Motoarenie? Do tej pory Orzeł miał wielki atut

W historii polskiego żużla dwukrotnie pod koniec lat pięćdziesiątych zdarzyło się, by triumfator najniższej klasy wywalczył przepustkę do jazdy o mistrzostwo kraju najszybciej, jak to tylko możliwe. Pierwszym szczęśliwcem był Start Gniezno w latach 1957-1958, drugim natomiast Unia Tarnów w 1958-1959. Od 2000 roku tylko pięć drużyn zdołało awansować do Ekstraligi po awansie z II Ligi i zarazem bez wcześniejszego spadku z powrotem, ale nikt rok po roku. Stal i Nawrocki mogą - i chcą - być pierwsi od wielu lat.

Trzykrotnie zdarzyło się awansować po jednym sezonie stabilizacji w I Lidze. Takiej rzeczy dokonały Unia Tarnów, Wybrzeże Gdańsk i ROW Rybnik. Dłużej zajęło to Startowi Gniezno, a najdłużej jak na razie GKM-owi Grudziądz. W przypadku tej ostatniej drużyny i wspomnianych rybniczan, awans nie był wywalczony całkowicie drogą sportową, bowiem jedni i drudzy zostali zaproszeni do elity.

* awans poprzez reorganizację ligi lub inne okoliczności (np. zaproszenie) ZOBACZ WIDEO: Stan zdrowia Golloba bardzo dobry. "Niestety utrzymuje się głęboki niedowład kończyn dolnych"