King's Lynn Stars, które w minionym sezonie Premiership zajęło siódme miejsce, jest coraz bliższe skompletowania pełnego składu. Tyron Proctor i Lewis Rose dołączyli bowiem do Roberta Lamberta, Thomasa Joergensena i Lewisa Kerra. Tym samym w zespole z Norfolk zostały jeszcze do obsadzenia dwa miejsca, które mają zostać ogłoszone w czwartek 25 stycznia na spotkaniu z kibicami.
Dla Proctora będzie to powrót do najwyższej brytyjskiej ligi po czterech latach. Australijczyk poprzednio w latach 2008-2014 reprezentował Wolverhampton Wolves. Następnie ścigał się w Championship - w ostatnim sezonie w Workington Comets. Dla Rose'a to natomiast powrót do ekipy Gwiazd... po kilku miesiącach. W 2017 roku Brytyjczyk doznał w lipcu kontuzji barku, która wykluczyła go z dalszej jazdy. 28-latek za młodu pierwsze żużlowe kroki stawiał zresztą w King's Lynn.
Zadowolenia z zatrudnienia obu jeźdźców nie kryje menadżer Dale Allitt. - Myślę, że są to dwa solidne wzmocnienia, które zagwarantują fanom rozrywkę. Wspaniale jest mieć Lewisa z powrotem na swoim torze, który zna tak dobrze. Był świetny na początku zeszłego sezonu, dopóki nie skróciła mu go kontuzja - przyznał opiekun Stars na oficjalnej stronie klubu, dodając: - Tyron pokazał wcześniej w Wolverhampton, do czego jest zdolny. Przychodzi do nas z większym doświadczeniem, a my wiemy, że da od siebie sto procent.
Na zbliżający się sezon zarówno Proctor, jak i Rose widnieją także w kadrze polskich drużyn. Pierwszy z nich związał się w listopadzie z pierwszoligową Speedway Wandą Kraków, drugi z kolei z drugoligową Stalą Rzeszów.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii