Niespodzianka w składzie Get Well? To może być odkrycie Jacka Frątczaka

WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Marcin Kościelski
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Marcin Kościelski

W sezonie 2017 Marcin Kościelski nie jeździł w lidze w barwach Get Well Toruń. Teraz czuje, że ma na to szansę. Młody zawodnik przekonuje, że duży wpływ mają na to zmiany, które wprowadził menedżer Jacek Frątczak.

- Od środka wszystkie pomysły nowego menedżera wyglądają bardzo dobrze. Inwestycja w juniorów ze strony klubu jest bardzo duża. Można się tylko z tego cieszyć. Mam nadzieję, że wszystkie plany zostaną zrealizowane. Wtedy będzie ekstra - mówi w rozmowie z naszym portalem Marcin Kościelski. Junior Get Well Toruń bardzo chwali sobie współpracę z nowym menedżerem. Podkreśla, że dzięki Jackowi Frątczakowi znowu uwierzył, że jego kariera może nabrać rozpędu.

Kościelski rok temu nie jeździł w lidze. Zawodnik twierdzi jednak, że nie czuł się gorszy od pozostałych juniorów Get Well. - Rok temu trener uznał, że chłopcy są ode mnie lepsi i dlatego nie było mnie w składzie. Przytakiwałem i mówiłem, że jest ok. Miałem okrojone możliwości. Jeździłem tylko i wyłącznie na silnikach Krzysztofa Głowackiego i uważam, że jak na sprzęt, który miałem, to osiągnąłem sporo. Chcę jednak podkreślić, że pan Krzysztof wykonał kawał dobrej roboty jak na tamte możliwości - tłumaczy młody żużlowiec, dla którego wywalczenie sobie miejsca w pierwszej drużynie jest jednym z głównych celów na sezon 2018.

- Zależy mi przede wszystkim na poprawie wyników. Tak samo podchodziłem do zeszłego sezonu i plan zrealizowałem. W zawodach młodzieżowych jechałem na równym poziomie. Od żadnego z chłopaków z Torunia nie odstawałem. Teraz może być tylko lepiej, bo mam dobre zaplecze - jest mechanik, a także mój tata. Muszę to wykorzystać. Mam również nadzieję, że wskoczę do składu na spotkania ligowe. Jeśli nie teraz, to kiedy. Potrzebuję takich doświadczeń. Ekstraliga to zupełnie inna bajka niż rywalizacja w imprezach juniorskich - komentuje Kościelski.

Junior bardzo chwali sobie okres przygotowawczy. Już teraz czuje, że jego kondycja jest coraz lepsza. - Jestem bardzo zadowolony z tego, jak wyglądają nasze przygotowania do sezonu. Treningi są świetne. Kondycja się na pewno poprawi i mam nadzieję, że pomoże w osiąganiu jeszcze lepszych wyników na torze. Uważam, że plan został naprawdę dobrze ułożony. Wrócił trener Wójtowicz od treningów ogólnorozwojowych. Zaczynamy coraz mocniej dostawać w kość. Dwa razy w tygodniu mamy halę, a do tego dochodzi bieganie, hokej i współpraca z trenerem mentalnym. Za jakiś czas będzie jeszcze jazda na rowerze - podsumowuje Kościelski.

ZOBACZ WIDEO Z 1:5 na 4:2. W finałowym biegu na Motoarenie działo się!

Źródło artykułu: