- Nigdy w czasie działalności nikogo nie oszukaliśmy i zawsze rozliczaliśmy się z każdej złotówki. Teraz będzie tak samo - deklarował już wcześniej menedżer i wiceprezes Euro Finannce Polonii, Tomasz Żentkowski. Pilanie mają czas na spłatę zaległości do końca stycznia. Został im więcej już tylko nieco ponad tydzień.
Wygląda jednak na to, że Polonia upora się z tym tematem na czas. - Jesteśmy po bardzo owocnym spotkaniu, które odbyło się w ostatni piątek. Nie będę teraz wchodzić w szczegóły, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku. Myślę, że w ciągu tygodnia podzielimy się dobrymi wieściami - zdradza nam wiceprezes klubu.
Pilanie pozostają przy tym w stałym kontakcie z zawodnikami. Na rozmowach w klubie był niedawno kapitan, Tomasz Gapiński, który otrzymał zapewnienie, że wszyscy żużlowcy otrzymają obiecane pieniądze. Polonia starała się zresztą spłacać swe zadłużenie regularnie. Warto wspomnieć, że część zawodników dostała przelewy pod koniec grudnia. Każdy z nich opiewał na 15 tysięcy złotych. Jeśli wszystko ułoży się po myśli pilan, na dniach temat zaległości zostanie definitywnie zamknięty.
ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"