"Mały" dziką kartę na leszczyńską rundę Indywidualnych Mistrzostw Świata otrzymał również w sezonie 2008 i twierdzi, że w tym roku nie spodziewał się kolejnej nominacji: - Czy spodziewałem się tego? Nie, ja się niczego nie spodziewałem. Ja po prostu czekałem spokojnie, zacząłem sezon dość mocno, miałem trochę zawirowań sprzętowych, ale czuję się w porządku. Bardzo mi zależy na dobrym występie w tym turnieju i zrobię wszystko, żeby kibice byli ze mnie dumni.
Hampel potwierdza także, że jego głównym celem w tym sezonie jest wywalczenie awansu do cyklu Grand Prix 2010: - To jest cel numer jeden w tym roku, aby awansować ponownie do cyklu. Dołożę wszelkich swoich starań, żeby tak się stało. Moim marzeniem jest powrót do grona najlepszych zawodników na świecie.