28-latek został obdarzony przez Stal zaufaniem. W tym sezonie, po odejściu Nielsa Kristiana Iversena, ma być podstawowym zawodnikiem. Na co dzień będzie jednak dość zapracowany. Linus Sundstroem miał już wcześniej podpisane umowy z Masarną Avesta i Piraterną Motala, a teraz doszedł do tego kontrakt z Poole Pirates. Porozumienie z Anglikami było możliwe dzięki temu, że zniknął limit trzech lig dla zawodników, jaki miała w poprzednim sezonie PGE Ekstraliga.
Cash Broker Stal Gorzów nie zamierza swoim żużlowcom niczego zabraniać. Trener Stanisław Chomski, pytany o liczne starty niektórych zawodników, odparł: - Każdy z nich musi mieć swój rozum. Ja na brak limitu lig patrzę w kontekście wydolności danego zawodnika. Jak ktoś ma wszystko poukładane, to może jeździć w większej liczbie zawodów. Ważne, by tempo jakie sobie narzuca, wytrzymywał.
W Gorzowie przyznają, że nie ma w tej sprawie złotego środka, bo jeden zawodnik będzie w dobrej dyspozycji, mając cztery ligi, a drugiemu do szczęścia wystarczy jedna. - Trzeba znaleźć w tej sprawie złoty środek. Co za dużo to nie zdrowo, ale jak zawodnik jeździ za mało, to też jest niedobrze. Musi być zachowana częstotliwość startów, dlatego żużlowcy szukają różnych rozwiązań. Przykładem jest Anglia, gdzie jedni podpisują teraz umowy, a inni z tego rezygnują - dodaje.
Dla Stali ważniejszym kryterium niż liczba lig jest to, by Szwed przyjeżdżał na PGE Ekstraligę w miarę wypoczęty. - Nie mam nic przeciwko częstym startom zawodników, ale najlepiej, gdy nie rywalizują dzień po dniu, tylko mają między zmaganiami trochę więcej przerwy - przyznaje Chomski. W przypadku Sundstroema, który nie jest stałym uczestnikiem Grand Prix, będzie to możliwe. Liga angielska startuje w piątek, więc przed meczami w Polsce będzie miał zwykle jeden dzień przerwy.
ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja
Pewnie jak by nie znieśli limitu to pana zdaniem nie jeżdził by na wyspach ????
Jak nie macie o Czytaj całość