Rafał Dobrucki poważnie wziął się za szkolenie. Sparta zbierze owoce za kilka lat

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu od lewej: Wojciech Dankiewicz i Rafał Dobrucki
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu od lewej: Wojciech Dankiewicz i Rafał Dobrucki

Betard Sparta od lat posiłkuje się młodzieżowcami wychowanymi w innych ośrodkach żużlowych. Niebawem może się to zmienić. Wszystko za sprawą Rafała Dobruckiego, który na poważnie zaangażował się w projekt wyszkolenia młodych zawodników.

Wszystko wskazuje na to, że u boku wychowanego w Częstochowie Maksyma Drabika, będzie startować w nadchodzącym sezonie Patryk Wojdyło, czyli junior, którego Betard Sparta chce pozyskać z Rzeszowa. Polityka polegająca na stawianiu na młodzież z zewnątrz we Wrocławiu się sprawdza, ale w ciągu kilku najbliższych lat może odejść w zapomnienie. W klubie zapadła ostateczna decyzja: trzeba zacząć szkolić swoich.

Złożyło się na to kilka czynników. Sparta widzi po innych klubach jakie efekty daje prowadzenie własnej szkółki. Poza tym w życie wchodzą przepisy nakazujące pracę z młodzieżą. Ważnym czynnikiem jest także osoba Rafała Dobruckiego. Trener kadry do lat 21 ma rękę do juniorów i jeśli ktoś ma poradzić sobie z wychowaniem adeptów, to właśnie on.

- Temat młodej Sparty ruszył z miejsca, a Rafał cieszy się, że młodzi chłopcy z Wrocławia naprawdę garną się do tego sportu. Ostatnie wyniki klubu i wyremontowany stadion mogą działać jak magnes - zauważa ekspert stacji nSport+, Wojciech Dankiewicz.

Dobrucki pracuje zarówno z nieco starszymi, jak i młodymi chłopcami. Zajęcia prowadzone są m.in. na pit bike'ach i motocyklach o mniejszej pojemności niż 250cc. Dzięki czemu swoich sił spróbować mogą nawet 10 czy 11-latkowie. Efektów nie należy spodziewać się od razu, ale jest szansa, że w ciągu kilku najbliższych lat Sparta dorobi się własnego duetu juniorów, który będzie startować w PGE Ekstralidze.

Szkolenie we Wrocławiu wygląda już teraz dużo lepiej niż wcześniej, gdy drużynę prowadził Piotr Baron. - Nie winiłbym go jednak za taki stan rzeczy. Włodarze Sparty mieli wówczas inne priorytety i podobnie jak wiele klubów, nie garnęli się do szkolenia. Myślę, że gdyby teraz był na miejscu Dobruckiego, też potrafiłby wraz ze swoim sztabem o ten temat zadbać - broni Barona Dankiewicz.

Swoją drogą, w 2018 roku Sparta powinna doczekać się młodzieżowca, który zda licencję żużlową w jej barwach. Mowa o Maksymilianie Śledziu, synu trenera Dariusza Śledzia. Trener ten pracuje co prawda w Speed Car Motorze, ale nie ma nic przeciwko, by syn stawiał pierwsze żużlowe kroki w barwach Sparty. Zwłaszcza, że do Wrocławia ma z domu zdecydowanie bliżej, niż do Lublina.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat? Prawdopodobnie najgrubszym facetem jakiego widzieliście

Komentarze (12)
avatar
TurboAlex
31.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak Cieślak nie trenował młodzieży to skandal, jak Baron nie trenował to tragedii nie ma. Spoko. 
avatar
Leonidas spod Termopil 1
30.01.2018
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jakaś totalna bzdura. Nie pierwszy raz wali się ściemę o szkoleniu młodzieży bo zapewne kasa z miasta się pojawiła. Takie pozorowane działania już prowadzono, jak się skończyły wszyscy wiemy, p Czytaj całość
Fanatyk Speedway
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No nareszcie ,najwyższa pora wziąć się za szkolenie swoich wychowanków ,swój to swój i z takimi kibice w większości się utożsamiają. 
avatar
sympatyk żu-żla
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawy artykuł, aby się Sparcie udało w szkoleniu młodzieży.Też jest znak zapytania ile jeszcze będzie siedział w Sparcie Dobrucki sezonów. 
avatar
Kobyłka
29.01.2018
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Stara zdarta płyta. Jeszcze niczego namacalnego nie zrobili, a samochwalstwo po uszy. Poczekajmy 2 lata i się okaże, że po ściśnięciu wypłynie woda i pozostanie duże nic...