Rosną następcy Grega Hancocka. Synowie mistrza świata już odnoszą sukcesy

Materiały prasowe / Jeff Flanders / Na zdjęciu: Greg i Wilbur Hancockowie
Materiały prasowe / Jeff Flanders / Na zdjęciu: Greg i Wilbur Hancockowie

Greg Hancock mimo 48 lat na karku ani myśli o zakończeniu kariery. Niewykluczone, że w przyszłości będzie można zobaczyć go pod taśmą wraz z jego synami. Wilbur i Bill Hancockowie coraz śmielej poczynają sobie w niższych kategoriach.

W tym artykule dowiesz się o:

Greg Hancock ma trzech synów - Wilbura, Billa i Karla. Dwóch pierwszych próbuje już swoich sił na żużlu, choć na razie na motocyklach o pojemności 150cc. Co ciekawe, kuzynem tej trójki jest inny były zawodnik, Brad Pappalardo.

Najstarszy syn Grega Hancocka, Wilbur, skończy w tym roku 13 lat. Po raz pierwszy na motocyklu usiadł w lutym 2012 roku. Kilka miesięcy później zaczął odnosić sukcesy.

29 grudnia 2012 roku w City of Industry rozegrany został silnie obsadzony turniej Monster Energy World Speedway Invitational, w którym udział wzięli m.in. Tomasz Gollob, Maciej Janowski czy Antonio Lindbaeck.

Wilbur Hancock wystartował w kategorii 150cc i zajął trzecie miejsce, przegrywając jedynie z bardziej doświadczonymi i starszymi od siebie Courtney Crone i Maverickiem Molloyem.

- Niewątpliwie ma nosa do żużla. To on ostatecznie zadecyduje co będzie robił w przyszłości. Na ten moment widzę go jako żużlowca, ale zobaczymy jak to będzie - mówił na temat swojego najstarszego syna Greg Hancock w wywiadzie, którego udzielił WP Sportowe Fakty przed dwoma laty.

Niemal równocześnie swoje starty rozpoczął Bill Hancock, z tą różnicą, że najpierw startował w najniższej kategorii 50cc. 3 lutego 2018 na torze w Perris, po raz pierwszy rywalizował na motocyklu o pojemności 150cc. Zajął siódme miejsce, a zwyciężył nie kto inny jak Wilbur Hancock.

Z pewnością minie jeszcze kilka lat, zanim synowie czterokrotnego mistrza świata przesiądą się na klasyczny motocykl żużlowy. O ile, oczywiście, się na to zdecydują. Niewykluczone jednak, że w przyszłości Greg Hancock ustawi się pod taśmą ze swoimi synami.

ZOBACZ WIDEO Wypadek Tomasza Golloba wstrząsnął Polską. "To najważniejszy wyścig w jego życiu"

Komentarze (7)
avatar
simon
8.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nazwisko to nie wszystko... 
avatar
sympatyk żu-żla
7.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zobaczymy jak szczęście dopisze synom Grega,Ojciec mistrz świata synowie być nie muszą choć dobrego mają nauczyciela. 
KACPER.U.L
7.02.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Uśmiechnięty zapewne przekaże cenne informacje kiedy,i jak należy się spóżniać na samolot lub prom oraz kiedy,i jak należy czy nie należy walczyć z ekipą o medale.W końcu Mistrz Świata. 
avatar
Saddam
7.02.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Trzech Hancocków w polskiej plus czwarty, który dogląda wszystkiego. Największy koszmar księgowych :P 
AMON
7.02.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Greg jako menadżer synów wykasuje więcej od Polskich klubów jak jest teraz zawodnikiem :))