Pedersen i Sajfutdinow to dopiero początek. Hampel kolejną gwiazdą SEC?

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jarosław Hampel w SEC w Toruniu
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jarosław Hampel w SEC w Toruniu

Nicki Pedersen i Emil Sajfutdinow wracają do startów w cyklu SEC. W tegorocznych zmaganiach o miano najlepszego żużlowca Europy zobaczymy też inne gwiazdy. Jedną z nich ma być Jarosław Hampel.

Tegorocznego zwycięzcę SEC poznamy po cyklu składającym się z czterech turniejów. Rywalizacja o miano najlepszego żużlowca w Europie rozpocznie się 26 czerwca w Gnieźnie, a zakończy 15 września na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Zawody na odnowionym obiekcie mają być perłą w koronie mistrzostw, które organizuje polska firma One Sport.

Przedstawiciele One Sport robią wszystko, co w ich mocy, aby stawka tegorocznych mistrzostw stała na wysokim poziomie. Dlatego fanów ucieszy ponowny start w SEC Nickiego Pedersena i Emila Sajfutdinowa. - Cieszymy się, że największe gwiazdy cyklu wracają. W zeszłym sezonie z różnych względów zabrakło ich na starcie. Jednak to już jest potwierdzone, że Emil Sajfutdinow i Nicki Pedersen wracają. Emil to dwukrotny zwycięzca SEC. Nicki to mistrz z 2016 roku. Wywalczył ten tytuł niedaleko od Chorzowa, bo w Rybniku - wspomina Karol Lejman, prezes One Sport.

Duńczyk i Rosjanin na co dzień startują również w SGP, więc zgodnie z regulaminem, nie mogą otrzymać stałej "dzikiej karty", która uprawniałaby ich do startów w SEC. Dlatego muszą przejść przez cały szczebel eliminacji, aż do dotrą do cyklu finałowego. - Te dwa wielkie nazwiska wracają na listę startową. Obaj zawodnicy wystartują w eliminacjach do cyklu SEC i wierzymy, że awansują do turnieju finałowego. Cieszymy się z tego bardzo. Mówiliśmy od początku, że aspekt sportowy ma dla nas znaczenie i na Stadionie Śląskim zobaczymy największe gwiazdy sportu żużlowego - dodaje Lejman.

Prezes firmy One Sport nie chce powtórki sytuacji sprzed roku, kiedy to ostatecznie do cyklu finałowego awansowali mniej renomowani zawodnicy, przez co część kibiców krytykowała stawkę SEC. Pomóc w tym mają nowe przepisy. - Zmienił się system eliminacji. Mamy troszeczkę większy wpływ na stawkę. Do tej pory FIM Europe dysponował trzema stałymi "dzikimi kartami" na cykl finałowy, teraz będzie ich miał pięć. Do tego trzy "dzikie karty" zostaną wręczone zawodnikom przed SEC Challenge. W ten sposób łatwiej sprawić, że stawka będzie silniejsza - stwierdza Lejman.

ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja

Polskich kibiców ucieszy z pewnością wiadomość, że chęć startów w mistrzostwach Europy wyraził Jarosław Hampel. W minionym sezonie reprezentant Polski wystartował z jednorazową "dziką kartą" w finale SEC w Toruniu, który zakończył się jego wygraną. - Rozmawiamy z Jarkiem. Weźmie udział w eliminacjach i wierzymy, że skoro wraca do wielkiej formy sportowej, będzie startował w cyklu finałowym SEC. Trzymamy za to kciuki - podsumowuje Lejman.

Komentarze (4)
avatar
yes
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jadą zawodnicy a nie gwiazdy.
Nie powinno przyjść do głowy wpuszczenie do finału zawodników skaczących z zielonych stolików... 
avatar
sympatyk żu-żla
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ciekawie zacznie być w SEC,Jak powracają zawodnicy z górnych półek 
avatar
ADASOS
10.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Lejman, po co więc cztery turnieje eliminacyjne z których awansuje po 3 zawodników ? Nie lepiej byłoby zrobić 2 półfinały ?
Oczywiście poprzedzić je eliminacjami dla europejskich słabeusz
Czytaj całość