Włókniarz wierzy w magię nazwisk. Mają Cieślaka, a teraz marzy im się Drabik

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Oskarem Polisem
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik przed Oskarem Polisem

forBET Włókniarz ściągnął Marka Cieślaka i prezes Michał Świącik jest chwalony przez sponsorów. Teraz szefowi klubu marzy się kolejny wizerunkowy sukces - sprowadzenie do Częstochowy Maksyma Drabika.

Michał Świącik z transferu Marka Cieślaka cieszy się przede wszystkim ze względu na kwestie sportowe. Przyznaje jednak, że plusów jest znacznie więcej. O niektórych informowaliśmy już wcześniej. Pojawienie się trenera sprawiło, że w Częstochowie lepiej sprzedają się karnety. Przełożenia na tematy sponsorskie póki co nie ma, ale prezes i tak mówi o wielkim sukcesie wizerunkowym.

- W naszym mieście to jest bardzo rozpoznawalna postać. Sponsorzy pamiętają go z czasów, kiedy był jeszcze zawodnikiem. Wszyscy kojarzą go bardzo pozytywnie. Przyznaję, że nasi partnerzy bardzo nas chwalą za ten ruch. To miłe słyszeć takie opinie. One otwierają zupełnie inne relacje - komentuje szef forBET Włókniarza Częstochowa.

W Częstochowie do wizerunku przywiązują dużą wagę. Prezesowi marzy się, żeby transfery, które przeprowadza klub, miały szerszy oddźwięk. To z tego powodu Włókniarz cały czas myśli o Maksymie Drabiku. - Jest świetnym zawodnikiem, a dodatkowym atutem są osiągnięcia jego ojca w barwach naszego klubu - podkreśla Świącik.

- Ubolewam, że Maksyma nie ma w Częstochowie. Jestem przekonany, że pod względem wizerunkowym mógłby osiągnąć zdecydowanie więcej właśnie w naszym klubie. Nie ma dla niego drugiego takiego miejsca. To nazwisko jest tak magiczne w mieście, że efekt byłby murowany. To byłaby korzyść dla obu stron. Nie wiem, czy dojdzie do tego w przyszłości. Trudno to przewidzieć, ale pewnie będziemy jeszcze próbować - podsumowuje Świącik.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Komentarze (58)
avatar
Cz-waCKM
18.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
- W Częstochowie jest miejsce i dom rodzinny Drabikow ! - Kwestia czasu jest , kiedy to nastąpi bo Marek Cieslak zrobi wszystko by tak się stało. - We Wrocławiu to tylko najemnicy ! - Czy to s Czytaj całość
maciastorun
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Nie sądzę że te marzenia się spelnią.Ojciec mlodego(Sławek ) nie pije tych samych alkoholi co Cieślak.Także dupa. 
avatar
makey
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeśli będzie bardzo konkretna oferta finansowa w przyszłości to Drabol senior i Cieślak podadzą sobie ręce na zgodę (byc może obydwaj po tym spluną :P ),bo magia pieniądza czyni cuda... 
avatar
sympatyk żu-żla
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Maksym jedzie jak na razie w Sparcie. Jest mu tam dobrze jak się czyta wypowiedzi juniora nie ma zamiaru się z Wrocławia ruszać . Świącik jak na razie nie ma szans ściągnięcie zawodnika . 
avatar
kajtala
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jako młodzieniec