Starcie ze spadkowiczem z PGE Ekstraligi może okazać się bardzo trudne. Zespół ze Śląska zmontował bardzo silny skład i chce jak najszybciej wrócić w szeregi najlepszych w Polsce. Z kolei Zdunek Wybrzeże Gdańsk zawsze liczy się w walce o awans i nie inaczej będzie tym razem. Zespół znad morza to polsko-duńska koalicja, bowiem reprezentanci tylko tych dwóch nacji są do dyspozycji Lecha Kędziory. Euro Finannce Polonię Piła czeka więc bardzo mocny początek rozgrywek. Zmierzą się z klasowymi rywalami.
Rozkład spotkań nie zawsze jednak ma znaczenie dla samych zawodników. - Powiem szczerze, że nie odczuwam większej różnicy. Podejście do meczu i rywala mam zawsze identyczne, bez względu na wszystko. Czy to początek, czy koniec sezonu - ja staram się jechać jak najlepiej się da. Należy pamiętać, że w tym sporcie wydarzyć może się wiele. Z optymizmem patrzę na nadchodzące rozgrywki - przyznał Adrian Cyfer.
Pilanie jakiś czas temu mieli pewne problemy finansowo-organizacyjne. Mówiło się, że klub zalega pieniądze żużlowcom. Ci jednak zrozumieli trudne położenie pracodawcy i nie naciskali, spokojnie czekając na poprawę sytuacji. W chwili obecnej najgorsze jest już za nimi i chcą dobrze rozpocząć sezon. - Mamy zamiar wejść z dużym przytupem. Myśl o tym każdego z nas nakręca i może ponieść po dobry wynik. Pozostaje nam tylko pokazać to na torze - zakończył wychowanek Stali Gorzów.
ZOBACZ WIDEO Z 1:5 na 4:2. W finałowym biegu na Motoarenie działo się!