Piotr Paluch ocenił juniorów. Największy postęp zrobił Rafał Karczmarz

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Hubert Czerniawski i Rafał Karczmarz
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Hubert Czerniawski i Rafał Karczmarz

Stal Gorzów w kadrze ma czterech juniorów, którzy skrupulatnie przygotowują się do sezonu 2018. Każdy z nich może powalczyć o miejsce w pierwszym składzie, choć pewniakami wydaje się być dwójka z nich.

W ubiegłym roku podstawową parę zawodników poniżej 21. roku życia w gorzowskiej drużynie tworzyli Rafał Karczmarz i Hubert Czerniawski. Podczas zawieszenia tego drugiego (za nieregulaminowy gaźnik) szansę otrzymał też Alan Szczotka. W 2. lidze z kolei objeżdżali się Kamil Nowacki i Marcel Studziński. Ten ostatni znowu ma zostać wypożyczy do Ostrowa.

- Rafał Karczmarz w minionym sezonie był jednym z lepszych juniorów w Ekstralidze i zdobył z reprezentacją Polski Drużynowe Mistrzostwo Świata Juniorów oraz Drużynowe Mistrzostwo Europy Juniorów. Zrobił duży postęp i te doświadczenie powinno jeszcze bardziej zaowocować w tym sezonie - ocenia Piotr Paluch, trener juniorów w Stali Gorzów.

O pozostałych młodych żużlowcach także wypowiada się pozytywnie. - Alan Szczotka jest najmłodszy z tej czwórki, debiutant, odjechał kilka meczów w Ekstralidze, gdzie w niektórych biegach zaprezentował się z dobrej strony. Zdobyte w nich doświadczenie daje porządnego kopa na przyszłość. Poza tym odjechał wiele imprez młodzieżowych i postęp w tym sezonie powinien być większy. Hubert Czerniawski, obok Rafała, odjechał największą liczbę meczów w Ekstralidze, przyczyniając się do wygranych drużyny, pokonując seniora jak i juniora rywala. Jedzie na torze agresywnie. To był jego pierwszy sezon w lidze i postępy powinny być widoczne w nadchodzących rozgrywkach. Kamil Nowacki po groźnej kontuzji wrócił na tor i zaczął zacierać ślad po niej dobrymi występami w zawodach młodzieżowych i ligowych w Ostrowie, gdzie został wypożyczony. Radził sobie dobrze, wygrywał z bardziej utytułowanymi seniorami i wierzę, że ten rok będzie jeszcze lepszy - mówi trener.

Stal Gorzów wybiera się na obóz do Karpacza. Ciężka praca trwa już jednak dużo dłużej. - Przygotowania rozpoczęliśmy treningami ogólnorozwojowymi, które trwają od grudnia do końca lutego. Poprzedziliśmy je badaniami wydolnościowymi juniorów, które zostaną powtórzone po okresie przygotowawczym - zdradza Paluch.

W poniedziałek młodzieżowcy mają zajęcia na sali gimnastycznej. We wtorek bieganie oraz treningi gimnastyczne i akrobatyczne na AWF. Środa to czas treningu funkcjonalnego na siłowni. Po czwartkowym odpoczynku w piątek udają się z kolei na sztuki walki w klubie Pretorian. W sobotę zaś bieganie i odnowa biologiczna z basenem oraz sauną.

Nie wszyscy mieli jednak spokojny okres przygotowawczy. Dla niektórych cykl został zaburzony, ale obaw o złe wejście w sezon nie ma. - Kamil Nowacki oraz Alan Szczotka przystąpili do zajęć w styczniu, ponieważ leczyli urazy z poprzedniego sezonu. Alan uraz więzadła, a Kamil uraz łękotki. Obaj byli poddani zabiegom. Obecnie nadrabiają zaległości, ale powinni być gotowi do obecnego sezonu - tłumaczy Piotr Paluch.

Pierwszy ligowy mecz Stal odjedzie 8 kwietnia, kiedy to podejmą Get Well Toruń.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Źródło artykułu: