"Na pełnym gazie" to cykl felietonów Jana Krzystyniaka, byłego żużlowca, trenera, ale i też cenionego eksperta.
***
Z mediów możemy dowiedzieć się o sprzecznych przekazach w sprawie zdrowia Piotra Pawlickiego. Jedna z gazet napisała, że złamał on nogę w stawie skokowym. Zaprzecza temu z kolei prezes Piotr Rusiecki. Jaka nie byłaby prawda, naszego kadrowicza czeka co najmniej kilka tygodni przerwy, jeżeli nie dłużej.
Znając charakter i ambicję Piotrka Pawlickiego, będzie chciał czym prędzej wrócić na tor. Pewnie gdy tylko lekarze zdejmą mu gips, zawodnik zacznie się rwać do tego, by wsiąść na motocykl. Liczę na to, że klub, na czele z menedżerem Piotrem Baronem zachowa się rozsądnie i swojego kapitana przystopuje. Nieraz widziałem już sytuacje, gdy dany żużlowiec wracał za szybko i płacił za to nawrotem bądź nawet pogorszeniem urazu.
Uważam, że lepiej, aby Piotruś wrócił dwa, trzy tygodnie później, niż miałby ryzykować kolejne problemy zdrowotne. Co prawda w jego przypadku chodzi o lewą nogę, która nie ma w czasie jazdy takiego obciążenia, ale w razie upadku bądź innej kolizji jest ona narażona na urazy.
Naprawdę nie ma potrzeby, aby w tej sprawie się spieszyć. Fogo Unia, o czym wspomniałem już wcześniej, ma na tyle mocny skład, że spokojnie poradzi sobie w jednym czy dwóch meczach bez Pawlickiego. W składzie zastąpi go jeden ze zdolnych juniorów i zapewne nie odbije się to na wyniku zespołu.
Jan Krzystyniak
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii
Takie wsady, jakie tu ostatnio dajesz to raczej dzieciak by napisal.
Czy dopusciles wnuki do klawiatury ?
Przegoniles Wladka Komarnickiego
Od te Czytaj całość