ROW już wie, że nie narobi długów. Sponsorzy stanęli murem za Mrozkiem

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna i Lars Skupień gotowi do startu
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Kacper Woryna i Lars Skupień gotowi do startu

Krzysztof Mrozek wprawdzie przegrał w sądzie, kiedy domagał się unieważnienia decyzji Trybunału PZM, ale i tak trzeba przyznać, że wiele rzeczy mu ostatnio całkiem nieźle wychodzi. Prezes ROW-u właśnie pochwalił się sukcesem sponsorskim.

- Cieszę się, że niektórzy rozumieją moją walkę. Być może jedni chcą pomóc, bo wierzą, a inni, bo się nade mną litują. Fakty są jednak takie, że po sezonie 2017 nie wycofał się ani jeden sponsor. Nikt nie mówił, że chciałby to zrobić ze względu na jazdę w niższej lidze lub sprawę Łaguty. To cieszy, bo widać, że te wszystkie starania mają sens - mówi nam prezes ROW-u Rybnik.

Przedłużenie umów ze sponsorami, którzy wspierali klub, to tylko część dobrych wieści. ROW nie tylko utrzymał dotychczasowych partnetów, ale także pozyskał nowych. - Tak naprawdę ciągle podpisuję umowy sponsorskie. Na pewno nie będzie ich mniej niż w sezonie 2017. Ta liczba z pewnością wzrośnie, bo już teraz mamy kilku nowych partnerów. Z niektórymi jest tak, że są, a ich nie widać. Pomagają nam, ale w zamian nie oczekują nawet żadnej reklamy. Po prostu nie chcą się ujawniać - podkreśla Krzysztof Mrozek.

Dla kibiców i zawodników, którzy związali się z rybnickim klubem, to na pewno dobra wiadomość. Mrozek jest pewny, że ROW zachowa płynność finansową. Wszystko będzie wyglądać dokładnie tak jak w poprzednich sezonach. - Budżet jest bezpieczny, ale o kwotach mówić nie zamierzam. Liczy się to, że na wszystko nam wystarczy. Obiecuję, że przejedziemy ten rok bez długów. Myślę, że dzięki temu pozostanę nadal wiarygodnym prezesem - podsumowuje.

ZOBACZ WIDEO W żużlu nie obyło się bez skandali. Był doping i korupcja

Źródło artykułu: