Niemiec startował w kilku polskich drużynach. Reprezentował kluby z Gdańska, Ostrowa, Łodzi i Krakowa. Dobrze wspominać może zwłaszcza występy nad morzem. Kolejnych kontraktów w naszym kraju jednak już nie będzie, bo Tobias Kroner zakończył karierę. - Nie ma szans, żebym wrócił na poważnie do żużla - mówi bez ogródek. - Jedyną rozsądną decyzją dla mnie jest zakończenie startów na zawsze. Mój nowy zawód pochłania mi zbyt dużo czasu - dodaje.
Zawodnik obecnie pracuje w banku i twierdzi, że to dla niego całkiem przyjemna sprawa. - Wszystko zaczęło się od praktyk w roku 2014. Rok później odbyłem kolejne, ale już jako urzędnik. Dodatkowo ukończyłem trzyletnie studia na kierunku menedżer biznesu. Firma, w której pracuję, zaoferowała mi stanowisko pracy jako główny kierownik nowego działu w Hamburgu. Przyjąłem propozycję oczywiście - opowiada Kroner.
To raczej rzadka droga, jeśli chodzi o żużlowca. Czy duża liczba podróży w trakcie kariery i konieczność bycia gotowym w każdej chwili pomaga Niemcowi w nowej pracy? - Możecie sobie wyobrazić, jak bardzo zajęty jestem. Ale nie przeszkadza mi to, daję radę. Aktualnie mianowano mnie menedżerem nowego działu firmy, która zatrudnia 12 osób. Rozwijamy się prężnie i to na pewno fajna sprawa - zakończył.
ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls