Choć były obawy, czy turniej dojdzie do skutku, to jednak odbył się on bez większych problemów. Nawierzchnia pozwalała na bezpieczne ściganie. - Zdecydowanie dało się powalczyć. Niestety mimo wszystko najważniejsze były starty. Mi one akurat nie wychodziły i dlatego zostawałem z tyłu. Ciężko wyprzedzać czołowych żużlowców na dystansie. Już od początku miałem straty - powiedział Gleb Czugunow.
Większość zawodników przyjechała do Torunia po zaledwie kilku treningach. Wskutek trudnych warunków pogodowych, ciężko o dobrze przygotowany tor. - Dla mnie to pierwsza rywalizacja na torze po przerwie zimowej. Trochę pojeździłem, przetarłem się. Da to efekt w najbliżej przyszłości - deklaruje Rosjanin, który w lidze polskiej będzie startował w barwach Betardu Sparty Wrocław.
U Czugunowa widać brak objeżdżenia. Czy zatem ewentualne przesunięcie pierwszej kolejki PGE Ekstraligi byłoby dla niego korzystne? - Jest jeszcze trochę czasu. Tak naprawdę to nic nie wiadomo w chwili obecnej. Osobiście się nad tym specjalnie nie zastanawiam - zakończył 18-latek, który stanie wkrótce przed dużym wyzwaniem. Podczas meczów w Polsce będzie rywalizował z równie mocnymi żużlowcami, co w trakcie Speedway Best Pairs. Może to być dla niego solidna lekcja.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland