Czech był jednym z wielu zawodników, dla których pierwsza runda Speedway Best Pairs była inauguracją sezonu żużlowego. Forma Vaclava Milika w pierwszych zawodach w tym roku pozwala sądzić, że jest on dobrze przygotowany do tegorocznego sezonu.
- Cieszyłem się bardzo, że przez zimę nie zapomniałem jak się jeździ na żużlu. Wręcz nie mogłem się doczekać jazdy, bo wiadomo, że pogoda w ostatnich dniach nie była za dobra - powiedział Milik.
Czech jest w gronie pięciu zawodników, którzy podczas pierwszej rundy SBP punktowali w każdym swoim starcie. Co więcej, 24-latek jest trzecim (po Leonie Madsenie i Jarosławie Hampelu) najskuteczniejszym zawodnikiem cyklu po zawodach na Motoarenie.
- Prawdę mówiąc, przed tymi zawodami miałem dwa treningi na motocyklu, dlatego bardzo chciałem pojechać w Speedway Best Pairs i sprawdzić się na tle innych zawodników. Przetestowałem przy okazji parę rzeczy i muszę powiedzieć, że było naprawdę dobrze - dodał zawodnik Starkom Racing Team.
W drużynie Starkom Racing Team, Vaclav Milik startuje ze swoimi nowymi kolegami z Betardu Sparty Wrocław - Maksem Fricke'em i Glebem Czugunowem. Według Czecha, atmosfera oraz współpraca w parkingu przebiegała bardzo dobrze.
- Z Maksemm znam już się parę lat, natomiast z Glebem poznaliśmy się dopiero na zimowym obozie Betardu Sparty Wrocław. Po zawodach SBP mogę powiedzieć, że bardzo dobrze nam się razem współpracowało. Mamy cały sezon przed sobą, ale jesteśmy kumplami i wszystko powinno pójść w dobrym kierunku - zakończył dwukrotny medalista Speedway Euro Championship.
Druga runda Speedway Best Pairs odbędzie się 20 kwietnia w Rzeszowie. Wejściówki nabywać można za pośrednictwem portalu eventim.pl.
ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?