"PGE Narodowy nas poniesie". Janowski i Pawlicki chcą dać show w Warszawie

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Przemysław Pawlicki gotowy do startu
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Przemysław Pawlicki gotowy do startu

Maciej Janowski i Przemysław Pawlicki już nie mogą doczekać się pierwszej rundy tegorocznego cyklu FIM Speedway Grand Prix. Na antenie RDC Polska mówili, że 12 maja chcą dać wielki show polskim kibicom na PGE Narodowym w Warszawie.

[tag=6330]

Maciej Janowski[/tag] i Przemysław Pawlicki mieli bogaty dzień medialny w stolicy. Pojawili się w porannej audycji RDC Polska, a następnie udali się na kolejne spotkania z dziennikarzami. - Warszawa to ważna runda cyklu SGP, jedziemy u siebie, na PGE Narodowym mamy mnóstwo kibiców, chcemy im dać show i często wspinamy się na wyżyny umiejętności - powiedział na antenie RDC Janowski. - W roku ubiegłym byłem drugi, w tym roku chciałbym walczyć o zwycięstwo na PGE Narodowym - dodał.

Pawlicki wspomniał, że nie czuje debiutanckiej tremy przed nowym sezonem w cyklu SGP. - Wygrana w takim miejscu marzy się każdemu, a tym bardziej Polakom. To nasz stadion narodowy. Tam gra też reprezentacja piłkarska i mnóstwo kibiców dopinguje różnych sportowców. To podnosi nas na duchu, dlatego jest też emocjonująco - przyznał starszy z braci Pawlickich.

Obaj żużlowcy przed zbliżającym się sezonem wypowiadali się również w temacie inauguracji rozgrywek PGE Ekstraligi oraz przygotowań zimowych, które mają już za sobą. - Do połowy marca trenowałem z Mariuszem Cieślińskim. Bliżej sezonu szukałem jazdy w Hiszpanii na motocrossie. Pogoda tam też czasami nie była najlepsza - opowiedział Janowski. - PGE Ekstraliga? Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Po ostatnim finale jesteśmy delikatnie podrażnieni i chcemy powalczyć o złoto, ale tak jest w każdej drużynie. Skupiamy się na sobie i chcemy dobrze wejść w sezon. W roku ubiegłym Fogo Unia Leszno na początku przegrywała, a pod koniec "odpaliła rakiety" - przypomniał.

Przemysław Pawlicki czeka na swój debiut w zespole MRGARDEN GKM-u Grudziądz. - Od grudnia były treningi przygotowawcze. W tym roku miałem jeden obóz z kadrą i dwa indywidualne wyjazdy do Hiszpanii - powiedział. - Jesteśmy po pierwszych treningach na torze w Grudziądzu. Pogoda się klaruje. Od przyszłego tygodnia ma być ocieplenie i sądzę, że nasz sparing zaplanowany na przyszły czwartek odbędzie się bez problemów. Tor w Grudziądzu jest dobrze przygotowany, a cele GKM-u? Co roku ta drużyna wygląda lepiej w tabeli. Mamy młody i ambitny zespół, możemy być "czarnym koniem" PGE Ekstraligi i awansować do play-off - zauważył.

12 maja obaj żużlowcy zainaugurują nowy sezon w cyklu Grand Prix. Już nie mogą doczekać się występu w Warszawie. - Będziemy walczyć do końca i na maksa, wszyscy chcą wygrać mistrzostwo świata i to jest jasne. Typy ekspertów? Nie działa to na mnie wcale i nie pomaga, ani nie przeszkadza - wyznał zawodnik Betardu Sparty Wrocław.

Bez stresu do inauguracji Grand Prix podchodzi Przemysław Pawlicki. - Nie spodziewam się niczego specjalnego, na nic się nie nastawiam, cieszę się z awansu. To pierwszy rok, więc nie ma presji na mojej głowie. Trema? Nie myślę o tym, cieszę się ze zrealizowanego celu. Chcę czerpać radość i rozwijać karierę. Jeśli mój debiut pójdzie tak jak u Bartosza Zmarzlika i Patryka Dudka, którzy zdobywali medale, to można powiedzieć, że brakuje tylko jednego miejsca (Zmarzlik w debiucie w SGP był trzeci, a Dudek drugi) - skomentował zawodnik MRGARDEN GKM-u.

Maciej Janowski zgodził się z opinią, że "polski sezon" w cyklu SGP 2018 jest możliwy do zrealizowana. - Oby tak było. Na to liczę, już te ostatnie lata pokazały, że prawie w każdym turnieju Grand Prix mamy Polaka w finale, a w półfinale rzadko nas brakuje. Przyzwyczailiśmy kibiców do tego, że Polacy biją się o zwycięstwo w turniejach. Podoba mi się nasz hymn i miło byłoby słuchać go jak najczęściej - stwierdził Janowski.

Obaj nasi reprezentanci mają bardzo pozytywne skojarzenia z PGE Narodowym. - Oczywiście nas poniesie. Zawody w Warszawie pokazują, jak bardzo kibice są "wkręceni" w tę dyscyplinę i jak dobrze bawią się na zawodach żużlowych. W Warszawie jest najlepsza okazja ku temu, żeby poznać żużel - zakończył Maciej Janowski.

Cały czas trwa sprzedaż biletów na warszawską inaugurację cyklu Grand Prix. Wejściówki dostępne są w punktach sprzedaży bezpośredniej: w salonach Empik i STS, a także w Internecie.

ZOBACZ WIDEO Kim Jason Doyle będzie za 20 lat?

Źródło artykułu: