Ostatnie lata nie były udane dla Kolejarza. Niski budżet nie pozwalał na budowanie składu, który nawiązałby równorzędną walkę z rywalami. Jesienią na pomoc przyszła Unia Leszno, która w Rawiczu utworzyła rezerwy. To ma być impuls, dzięki któremu żużel w tym mieście odbije się od dna. Inauguracja sezonu na stadionie im. Floriana Kapały miała być żużlowym świętem, które ściągnie na trybuny wielu kibiców, ale pojawił się problem.
GKSŻ mimo wiedzy, że w 1. kolejce pierwszy zespół Unii uda się w sobotę na mecz do Wrocławia, przypisała rawiczanom spotkanie u siebie z KSM-em. W dodatku mecz Betard Sparty z Fogo Unią został zaplanowany na godz. 15:00, przez co kibice chcący zobaczyć oba spotkania mają problem. Zawodów w Rawiczu nie można było zaplanować wcześniej niż na 12:00, ani też zbyt późno, bo na stadionie nie ma oświetlenia. Ostatecznie 1. wyścig ma się zacząć o godz. 17:30. To dość odważna pora, bo w przypadku jakiejś nieplanowanej przerwy, może być problem z odjechaniem wszystkich wyścigów nim zacznie się ściemniać.
Najprostszym rozwiązaniem byłoby przełożenie meczu na inny termin. Unia nie mogła się jednak porozumieć w tej sprawie z KSM-em. Prezes Janusz Steliga jeszcze w zeszłym tygodniu proponował przełożenie meczu na niedzielę, ale pod warunkiem, że Unia nie skorzysta z nikogo z trójki Kurtz, Kubera, Smektała. Na takie rozwiązanie nie zgodził się jednak prezes Piotr Rusiecki. Leszczynianie dopiero po kilku dniach zmienili zdanie i chcieli przystać na tę ofertę, ale wówczas to w Krośnie nie byli już nią zainteresowani.
Mecz odbędzie się więc w sobotę, co jest też problematyczne dla Kolejarza z innego powodu. Klub nie ma szerokiej ławki i ma kłopot z wystawieniem składu. Zajęte terminy mają Richie Worrall i Ricky Wells (chyba że w miarę szybko odwołane zostałyby ich mecze na Wyspach). W konsekwencji Unia zakontraktowała do rezerw Arkadiusza Pawlaka, Rafała Konopkę i Facundo Albina.
Mimo problemów, Stainer Unia Kolejarz i tak jest faworytem. Niedźwiedzio-bycza drużyna ma w swoich szeregach powracającą po 3 latach legendę Unii Damiana Balińskiego i Steve'a Worralla. To zawodnicy, z którymi Wilkom ciężko będzie wygrywać. W dodatku okazale wygląda formacja młodzieżowa. Bardzo skuteczny w test-meczach był Wiktor Trofimow jr, nieźle radził sobie też Szymon Szlauderbach.
KSM co prawda wypożyczył dobrze rokującego Kamila Kiełbasę, ale ciężko przewidzieć czy już na starcie sezonu będzie on w stanie punktować na rywalach, zwłaszcza na wyjeździe. Generalnie skład krośnian jest pełen znaków zapytania. Nie ma w nim żadnego "pewniaka", o którego można być spokojnym, że przywiezie dużo punktów. W dodatku żaden z żużlowców w tym roku jeszcze nie odjechał zawodów. Pod tym względem rywale są dużo lepiej przygotowani do meczu.
Być może to też wpłynęło na fakt, że KSM nie zgodził się na termin niedzielny. W sobotę drużyna z Podkarpacia ma większą szansę powalczyć o wynik, który nie przyniesie wstydu. Niedziela mogłaby się wiązać z pogromem, co przy trudnym terminarzu krośnian (tylko jeden mecz u siebie w sześciu pierwszych kolejkach) mogłoby się mocno odbić na frekwencji podczas domowych spotkań.
Awizowane składy:
KSM Krosno
1. Mariusz Puszakowski
2. Patrick Hansen
3. Stanisław Burza
4. Mikkel B. Andersen
5. Ilja Czałow
6.
7. Daniel Bajor
Stainer Unia Kolejarz Rawicz
9. Damian Baliński
10. Arkadiusz Pawlak
11. Jaimon Lidsey
12.
13. Steve Worrall
14. Szymon Szlauderbach
15. Wiktor Trofimow
Początek meczu: godz. 17:30
Sędzia: Jerzy Najwer + stażysta Kacper Bryła
Komisarz toru: Józef Piekarski
Przewidywana pogoda na sobotę:
Temperatura: 13 °C
Wiatr: 18 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1020 hPa
ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018
Najlepsza jest przy tym artykule ta tabelka na końcu - ile pkt zdobędą juniorzy Unii . Lol - po 15 . Czytaj całość