Żużlowiec forBET Włókniarza Częstochowa był głównym bohaterem pierwszej kolejki PGE Ekstraligi. Fredrik Lindgren latał po torze w Grudziądzu, pokonując kolejnych rywali. 18 punktów w sześciu wyścigach w jego wykonaniu sprawiło, że Lwy zremisowały z MRGARDEN GKM-em 45:45, choć jeszcze po 12. biegu przegrywały różnicą 10 oczek.
Lindgren w sezonie 2018 chce błyszczeć nie tylko w lidze. 32-latek wierzy, że będzie rządził też na arenie międzynarodowej. - Mam bardzo jasny cel: chcę zdobyć mistrzostwo świata. Wszyscy moi mechanicy i ludzie mnie otaczający są świadomi tego, co chce osiągnąć. Wszyscy celujemy w złoto IMŚ. W naszych głowach nie ma nic innego - myślimy tylko o medalu. Wiem, że mnie na to stać. Jeżdżę wystarczająco skutecznie, mam dobry sprzęt, a ponadto jestem silny psychicznie. Właśnie ten ostatni aspekt jest niezwykle istotny. Jeśli uniknę kontuzji i pojadę we wszystkich rundach Grand Prix w tym sezonie, mam szansę na wielki wynik - mówi Lindgren w rozmowie ze speedwaygp.com.
Szwed już w ubiegłym roku był blisko medalu IMŚ. Nadzieje na największy sukces w karierze prysnęły jednak po wypadku w półfinałowym meczu Premiership, w wyniku którego Lindgren doznał kontuzji pleców. Po kraksie szwedzki żużlowiec przedwcześnie zakończył sezon.
- Byłem na dobrej pozycji, ale wszystko posypało się w jednym momencie. Nie ukrywam, że trudno było mi się z tym pogodzić, ale z drugiej strony teraz mam nadzieję, że ta sytuacja tylko wzmocni mnie w kontekście tegorocznego sezonu - komentuje.
ZOBACZ WIDEO Geniusz Messiego dał zwycięstwo FC Barcelona z CD Leganes, Suarez pudłował [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS 1]
Nie da się ukryć, że ewentualny sukces Lindgrena w Grand Prix bardzo pomógłby szwedzkiemu żużlowi. Po raz ostatni medal IMŚ zawisnął na szyi zawodnika ze Szwecji w 2011 roku, gdy wicemistrzostwo świata wywalczył Andreas Jonsson. - Będzie na mnie ciążył ogromny ciężar, ale nie będę się nim przejmował. Chcę dumnie reprezentować Szwecję i wzbudzić zainteresowanie żużlem w moim nie kraju, nie tylko wśród ludzi, które na co dzień oglądają speedway. Aby tak się stało, muszę walczyć o medal - dodaje Lindgren.
Pierwsza runda tegorocznego cyklu Grand Prix zostanie rozegrana 12 maja na PGE Narodowym w Warszawie.