Co się stało z Arturem Mroczką? Tak źle nie było z nim dawno

WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Unia Tarnów - Falubaz. Artur Mroczka, za nim Patryk Dudek.
WP SportoweFakty / Tomasz Madejski / Unia Tarnów - Falubaz. Artur Mroczka, za nim Patryk Dudek.

Artur Mroczka rozczarował na inaugurację sezonu. Fatalnie oglądało się jego jazdę. Po meczu z Falubazem tłumaczył, że nie był sobą. Zapowiada jednak szybką poprawę.

Mówiło się, że będzie krajowym liderem Grupy Azoty Unia Tarnów, a tymczasem Jakub Jamróg swoją postawą zgasił go niczym świeczkę. Mroczka straszliwie błądził ze sprzętem. Widać było, że był niesamowicie wolny. - Nie ma mojej ścieżki. Jest nowy układ - tłumaczył po spotkaniu, nawiązując do tarnowskiego toru. - Już na treningu czułem, że coś nie gra. Myślałem, że w meczu będzie inaczej. Ale znalazłem już nową ścieżkę, bo było widać, że w drugiej fazie zawodów powalczyłem. Wierzę, że kolejne spotkanie będzie dla mnie znacznie lepsze - dodał.

Mroczce należy się bura, ale trzeba mu oddać, że 2 punkty, które zdobył, bardzo pomogły drużynie. Zresztą dwukrotnie przywiózł za swoimi plecami nie byle kogo, bo wicemistrza świata Patryka Dudka. Nie można więc dramatyzować, bo wpadka mogła przydarzyć się każdemu. W każdym razie Artur miał sporo szczęścia. Gdyby Unia przegrała, to posypałyby się gromy w jego stronę.

- Ulżyło mi po 15 biegu. Przepraszam za swoją postawę. Mówiłem po zawodach Nickiemu, że wygrał nam mecz. On stwierdził, że to zasługa drużyny. Dlatego myślę, że moje punkty też były pomocne - stwierdził.

Przypomnijmy tylko, że Mroczka przed rokiem był jednym z liderów tarnowskiej Unii. Słynął nie tylko z walecznej jazdy. Mówi się, że w parku maszyn zawsze jest go pełno. Poza wszystkim świetnie czytał i rozumiał swój domowy tor. Niejednokrotnie jeździł tuż przy samej bandzie, pokazując tym samym szeroki wachlarz swoich umiejętności. Na inaugurację zobaczyliśmy jednak zupełnie innego zawodnika. Czas pokaże, czy była to tylko chwilowa wpadka, czy oznaka jakiegoś większego kryzysu.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls

Źródło artykułu: