W pierwszej ligowej kolejce nie zobaczyliśmy rywalizacji tarnowian z Falubazem Zielona Góra. W tym przypadku nie można jednak winić telewizji. Spotkanie to miało być pokazywane na antenie nSport+, ale ostatecznie przełożono je z piątku na niedzielę.
Ci, którzy chcieliby zobaczyć, jak prezentuje się Grupa Azoty Unia na własnym torze będą musieli jeszcze poczekać. Wiadomo już bowiem, że w trzeciej rundzie PGE Ekstraligi mecz beniaminka - tym razem z Get Well Toruń - znów nie będzie transmitowany.
Były wiceprezes gorzowskiej Stali, Michał Kugler rozumie, że konkurencja tego dnia jest spora. Ponowne pominięcie Tarnowa może być jednak błędem. - Unia na inaugurację z Falubazem zaprezentowała się ze świetnej strony. Get Well, który tam przyjedzie, może być nadal osłabiony brakiem Chrisa Holdera. Nie wiadomo też jak po upadku będzie czuć się w najbliższym czasie Jason Doyle. Kto wie czy nie będzie to szalenie zacięte spotkanie. Ma ono zresztą duże znaczenie dla układu tabeli - zauważa Kugler.
Mecz Unii Tarnów z Get Well przegrał w oczach telewizji m.in. z pojedynkiem Falubazu Zielona Góra z forBET Włókniarzem Częstochowa. W niedzielę 22 kwietnia zobaczymy też na żywo potyczkę Betard Sparty Wrocław ze Stalą Gorzów.
- Rozumiem redakcję nSport+, że miała twardy orzech do zgryzienia, bo inne mecze zaplanowane na trzecią rundę też zapowiadają się ciekawie. Meczu z Tarnowa mimo wszystko mi w tej obsadzie brakuje. Kto wie czy nie będzie to najlepsze starcie tych drużyn od czasów pamiętnych półfinałów w 2012 roku - kwituje Michał Kugler.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne intro PGE Ekstraligi 2018