Marta Półtorak. Półtora okrążenia: Grzegorz Walasek przydałby się w Toruniu (felieton)

Zdjęcie okładkowe artykułu:  /
/
zdjęcie autora artykułu

Marta Półtorak to osoba, która doskonale zna Grzegorza Walaska ze współpracy w Stali Rzeszów. Teraz obserwuje jego sytuację związaną z odejściem z Get Well Toruń i uważa, że zawodnik poradziłby sobie w PGE Ekstralidze.

"Półtora okrążenia" to cykl felietonów Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.

***

Grzegorz Walasek znalazł się w trudnej sytuacji. Prawdopodobnie ocenił swoje możliwości w zestawieniu z pozostałymi zawodnikami toruńskiej drużyny i zdecydował, że chce odejść. Nie znamy ustaleń pomiędzy żużlowcem a klubem, które zapadały przed sezonem, ale najprawdopodobniej tak wygląda cała sytuacja z punktu widzenia zawodnika.

Zastanawiam się jednak, czy Get Well Toruń podjął dobrą decyzję o rezygnacji z Grzegorza. Patrząc na jego jazdę w pierwszym meczu w Gorzowie Wlkp., trzeba przyznać, że zaprezentował się zupełnie nieźle. Z roli zawodnika drugiej linii w pełni się wywiązał. Uważam, że podobnie byłoby w kolejnych meczach, jeśli otrzymywałby dalej szansę. Podkreślę jednak raz jeszcze, że nie znamy szczegółów relacji zawodnika z klubem, a to kwestia kluczowa. Jeżeli wola obu stron co do podjęcia decyzji była spójna, to należy się z nią mimo wszystko zgodzić.

Przyznam szczerze, że nieco zagadkowa jest dla mnie sprawa Chrisa Holdera. Wygląda to trochę tak, jakby zawodnik przyjeżdżał sobie kiedy chce. Pamiętajmy jednak, że Australijczyk jeździ w Toruniu już bardzo długo. Do tej pory dał się poznać z dobrej strony. Generalnie nie było z nim większych problemów. Można było na niego liczyć. Wydaje mi się, że teraz obie strony muszą sobie całą sprawę wyjaśnić, aby nie było nieporozumień.

Analizując aktualne roszady kadrowe w Toruniu trzeba pamiętać, że w żużlu bardzo często mamy do czynienia z kontuzjami. Nawet teraz mamy przykład Martina Vaculika. Gdybym to ja prowadziła drużynę, to na pewno chciałabym mieć w zanadrzu zawodnika rezerwowego, który mógłby zawsze wskoczyć do składu. Na pewno Grzegorz Walasek byłbym idealnym kandydatem. Z drugiej strony wiem doskonale, że to nie jest komfortowa sytuacja dla żużlowca. Bo jak wytłumaczyć zawodnikowi takiej klasy, że w danym meczu nie pojedzie? Tutaj należałoby ustalić wcześniej określone zasady. Mam na myśli kulturę współpracy, aby w trakcie sezonu nie dochodziło do nieporozumień.

Marta Półtorak

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls

Źródło artykułu:
Czy Grzegorz Walasek poradziłby sobie w Get Well Toruń?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (7)
avatar
sympatyk żu-żla
13.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P. Marto każdy sądzi według siebie Władze Torunia stwierdziły że jest cienki nie nadaje się do składu. Musi odejść aby zarobić na chlebuś.  
Sped123
13.04.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kobieto do garów tam twoje miejsce jako expert pokazała mistrzowskie typowania 1 kolejki.  
avatar
yes
13.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
w tytule: "Walasek przydałby się w Toruniu", w treści: "uważa, że zawodnik poradziłby sobie w PGE Ekstralidze". Jest różnica.  
Rowek1974
13.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
On by sie przydał w Gorzowie. Tam moze byc bieda  
avatar
Nie chcę islamskich imigrantów w Polsce
13.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ma rację Półtorak.