Wanda - Orzeł: Krakowianie w totalnej rozsypce. Bez Kozy są bez szans (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu żużlowcy Wandy: Claus Vissing i Ernest Koza.
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu żużlowcy Wandy: Claus Vissing i Ernest Koza.

Trudny początek sezonu Arge Speedway Wandy Kraków. Drużyna ma walczyć o utrzymanie, ale na razie wygląda to kiepsko. Tylko optymiści wierzą, że pierwsze punkty uda im się zdobyć w meczu z Orłem Łódź.

Kadra krakowian słabo wyglądała już przed sezonem. Teraz jest jednak jeszcze gorzej, bo kontuzji nabawił się Ernest Koza. Problem tym większy, że nie ma jak załatać tej dziury. Wanda wprawdzie wypożyczyła ostatnio Wojciecha Lisieckiego, ale przecież to żadne wzmocnienie. Ten ruch pokazuje jednak desperację działaczy. W środowisku dało się usłyszeć, że do jazdy w Krakowie przymierzany jest inny, bardziej doświadczony zawodnik, ale na razie niewiele z tego wyszło.

Koza nigdy wybitnym zawodnikiem nie był, ale w Wandzie potrafił być skuteczny. Szczególnie na własnym torze, gdzie często bywał liderem. Inna sprawa, że kontuzja tak ważnego zawodnika już na początku sezonu może podciąć skrzydła drużynie. Wszystko wskazuje na to, że mecz z Orłem Łódź może być jednostronnym widowiskiem. A porażka sprawi, że powoli zaczniemy odliczać krakowianom mecze bez ligowego zwycięstwa. Niektórzy nawet już teraz spekulują, że Wanda może zapomnieć o utrzymaniu. My nie będzie aż tak daleko wybiegać w przyszłość. Prawdą jest jednak, że ich sytuacja jest nie do pozazdroszczenia.

O ile gospodarze cierpią na brak zawodników gwarantujących jakiś poziom, o tyle w Łodzi trener Janusz Ślączka przed każdym meczem będzie musiał drapać się po głowie z powodu nadmiaru bogactwa. Dość powiedzieć, że Orzeł zremisował tydzień temu w meczu na szczycie w Lublinie, co należałoby przyjąć za sukces. W klubie zarządzanym przez Witolda Skrzydlewskiego nie wyznaje się jednak półśrodków. Zespół ma wygrywać najlepiej wszystko, bo przecież walczy w tym roku o jeden cel. W konsekwencji tego ze składu wylecieli Rohan Tungate i Robert Miśkowiak. Szanse dostaną teraz Maksim Bogdanow i Josh Grajczonek.

W Łodzi rywalizacja o skład trwa pełną parą, więc z góry można założyć, że gospodarze mogą zapomnieć o jakiejkolwiek taryfie ulgowej. Czy więc szykuje się nam pogrom? Niestety wiele na to wskazuje. Miejscowym brakuje silnych nazwisk. W dodatku za czerwoną kartkę pauzować musi Claus Vissing. Szarpać będą pewnie Siergiej Łogaczow czy Lasse Bjerre, ale to wciąż mało. Złośliwi śmieją się, że w skórę tego drugiego musiałby wcielić się jego starszy brat Kenneth, aby uratować honor Wandy. Oby się mylili.

ZOBACZ WIDEO Gorące ambasadorki One Sport, czyli SEC Girls

Awizowane składy:

Orzeł Łódź
1. Hans Andersen
2. Aleksandr Łoktajew
3. Maksim Bogdanow
4. Josh Grajczonek
5. Norbert Kościuch
6. Jakub Miśkowiak

Arge Speedway Wanda Kraków 
9. Lasse Bjerre
10. Victor Palovaara
11. Siergiej Łogaczow
12. Ernest Koza
13. Marcin Jędrzejewski
14.
15. Bartłomiej Kowalski

Początek meczu: godz. 14:45 (niedziela, 15 kwietnia)
Sędzia: Wojciech Grodzki + stażysta Kacper Bryła
Komisarz toru: Michał Wojaczek

Przewidywana pogoda na niedzielę:
Temperatura: 21 °C
Wiatr: 18 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Ciśnienie: 1020 hPa

Źródło artykułu: