Pawlicki, a może Kasprzak? Żużlowa centrala będzie mieć dylemat

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu od lewej: Piotr Pawlicki, Jarosław Hampel
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu od lewej: Piotr Pawlicki, Jarosław Hampel

Wojciech Dankiewicz uważa, że żużlowa centrala może mieć twardy orzech do zgryzienia, komu przyznać dziką kartę na eliminacje Speedway Grand Prix. - Wahałbym się między Piotrem Pawlickim a Krzysztofem Kasprzakiem - mówi.

Przepustką do światowych eliminacji SGP był czwartkowy finał Złotego Kasku. Wygrał go Jarosław Hampel, drugi był Bartosz Zmarzlik, a trzeci Janusz Kołodziej. W eliminacjach mają prawo wystąpić też czwarty w tych zawodach Bartosz Smektała i piąty Maciej Janowski. PZM ma oprócz tego przyznać jedną dziką kartę na eliminacje SGP. Chętnych jest przynajmniej kilku.

Pojawiają się głosy, że powinien ją otrzymać Piotr Pawlicki, który nie wystartował w Złotym Kasku z powodu kontuzji. - On już teraz, pod koniec kwietnia wraca na tor i uważam, że danie mu szansy w postaci dzikiej karty byłoby jak najbardziej fair. Zwłaszcza, że Piotrek ostro trenował całą zimę, myśląc m.in. o powrocie do Grand Prix - stwierdził Wojciech Dankiewicz.

Innym zawodnikiem, który chciałby wrócić do elity jest Krzysztof Kasprzak. Problem w tym, że nie wyszedł mu finał Złotego Kasku, w czasie którego był dziewiąty. Wynik ten mógłby być jednak dużo lepszy, gdyby nie taśma z przedostatniego wyścigu. - Myślę, że też znajdą się zwolennicy tego, by dać Krzyśkowi jeszcze jedną szansę, w postaci dzikiej karty. Zwłaszcza, że początek tego sezonu ligowego ma naprawdę udany. Podejrzewam, że koniec końców może być to wybór między nim a Pawlickim - stwierdza nasz ekspert.

Polski Związek Motorowy będzie miał ułatwione zadanie, jeśli w eliminacjach Grand Prix nie zechcą wystartować wszyscy zawodnicy z pierwszej piątki. Możliwe, że wycofa się Smektała. Nie wiadomo też jaką decyzję podejmą Zmarzlik i Janowski, którzy w Grand Prix już teraz występują. - W takim przypadku szansę mogliby dostać czekający w kolejce Buczkowski lub Zengota, którzy w Złotym Kasku byli tuż za pierwszą piątką. Chyba, że PZM postawi zarówno na Pawlickiego, jak i Kasprzaka. Możliwych wariantów jest wiele i sam jestem ciekaw, co zadecydują w żużlowej centrali - kwituje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo 2018 PZM Warsaw FIM SGP of Poland

Komentarze (124)
avatar
Sebol
23.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powracając powtórnie do tematu, po wczorajszym występie Kasprzaka na Olimpijskim lepiej dać szansę Piotrowi i zapewne jej nie zmarnuje. 
avatar
gibas
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
tylko nie pawlicki-wstyd,znowu sobie du..pe obije 
Oli-34
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
widzę, że moje komentarze się rozpłynęły 
elvis
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
...i po wczorajszej "wymianie zdan" z laikiem nic nie zostalo.
Wpali i posprzatli,ci co sie najbardziej tego brzydza:) 
avatar
Bada Bing
21.04.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pawlicki powinien dostać dziką na GP Hiszpanii i po sprawie