Sparta - Stal: Spacerek na Olimpijskim. Wrocławianie wypunktowali dziurawą Stal (relacja)

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu od lewej: Andrzej Lebiediew, Vaclav Milik, Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu od lewej: Andrzej Lebiediew, Vaclav Milik, Maciej Janowski

Bartosz Zmarzlik do połowy spotkania we Wrocławiu był wolny jak żółw. Jeszcze gorzej jechał Krzysztof Kasprzak i Sparta szybko zabiła mecz z Cash Broker Stalą. Gospodarze wygrali 54:36 i mają świetną sytuację przed rewanżem.

Ekspert nSport+ Piotr Świderski przed pierwszym biegiem przypominał, że rok temu Cash Broker Stal ograła Betard Spartę bez kontuzjowanego Krzysztofa Kasprzaka. Tomasz Dryła dodawał, że żużel to nie piłka nożna i każdy zestaw ludzki jest w stanie sprawić niespodziankę. To miała być dobra wróżba dla ekipy Stanisława Chomskiego, ale fakty były takie, że goście jechali w niedzielę do Wrocławia na ścięcie. Sukcesem miało być zachowanie twarzy. Prezes honorowy Władysław Komarnicki marzył o 40 punktach. Już po rozegraniu kilku wyścigów wiedzieliśmy, że nic z tego nie będzie.

Goście bardzo szybko zaczęli tracić dystans, a wrocławianie od pierwszego biegu mieli wszystko pod kontrolą. W pierwszej serii swój bieg wygrał tylko Krzysztof Kasprzak, a męki przechodził Bartosz Zmarzlik, który musiał się nieźle napocić, żeby pokonać Patryka Wojdyło. - Fajnie, że mamy takiego juniora - cieszył się Vaclav Milik. Dzięki temu wrocławianie prowadzili już 16:8 i emocje powoli gasły.

Sparta ostatecznie "zabiła" mecz w drugiej serii. Wrocławianie nie pozwoli w niej wygrać gorzowianom indywidualnie żadnego wyścigu. Kasprzak i Zmarzlik byli dalecy od szybkości, którą imponowali w Lesznie. - Jestem wolny jak źółw. Jakbym mógł to bym się odpychał nogami - nie ukrywał Bartosz Zmarzlik.

Na półmetku spotkania przy nazwiskach zawodników Sparty w programie nie widniało ani jedno zero. Wrocławianie na siedem biegów aż pięć wygrali w stosunku 4:2 i po dwóch seriach mieli na swoim koncie dwa razy więcej punktów od ekipy Stanisława Chomskiego (28:14). Rafał Dobrucki mógł się w końcu szeroko uśmiechnąć, bo w jego zespole w końcu nie było żadnych dziur.

W ósmym biegu Stal wreszcie wygrała. Pomogła rezerwa taktyczna Stanisława Chomskiego i drugi motocykl Bartosza Zmarzlika. - Bartek już jest z nami -komentował Tomasz Dryła. Uczestnik cyklu Grand Prix odzyskał szybkość, wygrał z ogromną przewagą, Woźniak nie dał szans Milikowi i przewaga stopniała do 10 punktów. Tylko co z tego, skoro weselej zrobiło się dosłownie na chwilę. W kolejnych dwóch odsłonach wszystko wróciło do normy. Wpadkę znowu zaliczył Kasprzak, a Andrzej Lebiediew ograł Zmarzlika i potwierdził, że wraca do formy. Sparta wrzuciła piąty bieg i zadała kolejne ciosy. Gorzowianie byli bezradni i wyraźnie chcieli, żeby mecz się jak najszybciej skończył.

W Stali powinni się w sumie cieszyć, że w porę pozbierał się Bartosz Zmarzlik i że najlepszy w tym sezonie mecz odjechał ex wrocławianin Szymon Woźniak, który zdobył łącznie 10. Gdyby nie oni, to goście padliby we Wrocławiu na kolana. Już teraz można powiedzieć, że ekipie Stanisława Chomskiego w rewanżu i tak będzie trudno o punkt bonusowy. Sparta była bezlitosna dla osłabionych gorzowian. Wygrała pierwszy mecz w sezonie i od razu różnicą 18 punktów.


Punktacja:

Betard Sparta Wrocław - 54 pkt.
9. Tai Woffinden - 9+2 (3,3,2*,1*,0)
10. Damian Dróżdż - 0 (-,-,-,-)
11. Maciej Janowski - 10+1 (1*,3,1,3,2)
12. Andrzej Lebiediew - 8 (2,1,3,2,0)
13. Vaclav Milik - 5 (3,1,1,d,-)
14. Maksym Drabik - 11+1 (3,3,2*,3)
15. Patryk Wojdyło - 3+1 (2*,1,0)
16. Max Fricke - 8 (1,1,3,3)

Cash Broker Stal Gorzów - 36 pkt.
1. Szymon Woźniak - 10+1 (2,2,2*,2,1,1)
2. Linus Sundstroem - 0 (0,0,-,-)
3. Krzysztof Kasprzak - 7 (3,0,1,1,2)
4. Grzegorz Walasek - 3+1 (0,2,d,0,1*)
5. Bartosz Zmarzlik - 15 (2,2,3,2,3,3)
6. Alan Szczotka - 1 (1,0,0)
7. brak zawodnika
8. Filip Hjelmland - 0 ()

Bieg po biegu:
1. (62,68) Woffinden, Woźniak, Fricke, Sundstroem - 4:2 - (4:2)
2. (62,41) Drabik, Wojdyło, Szczotka - 5:1 - (9:3)
3. (62,50) Kasprzak, Lebiediew, Janowski, Walasek - 3:3 - (12:6)
4. (62,03) Milik, Zmarzlik, Wojdyło - 4:2 - (16:8)
5. (62,17) Janowski, Woźniak, Lebiediew, Sundstroem - 4:2 - (20:10)
6. (61,88) Drabik, Walasek, Milik, Kasprzak - 4:2 - (24:12)
7. (62,66) Woffinden, Zmarzlik, Fricke, Szczotka - 4:2 - (28:14)
8. (62,84) Zmarzlik, Woźniak, Milik, Wojdyło - 1:5 - (29:19)
9. (62,80) Fricke, Woffinden, Kasprzak, Walasek (d4) - 5:1 - (34:20)
10. (62,32) Lebiediew, Zmarzlik, Janowski, - 4:2 - (38:22)
11. (63,17) Fricke, Woźniak, Kasprzak, Milik (d4) - 3:3 - (41:25)
12. (61,80) Janowski, Drabik, Woźniak, Szczotka - 5:1 - (46:26)
13. (62,07) Zmarzlik, Lebiediew, Woffinden, Walasek - 3:3 - (49:29)
14. (63,39) Drabik, Kasprzak, Walasek, Lebiediew - 3:3 - (52:32)
15. (63,11) Zmarzlik, Janowski, Woźniak, Woffinden - 2:4 - (54:36)

Sędzia: Artur Kuśmierz

ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo Boll Warsaw FIM SGP of Poland

Komentarze (103)
avatar
Franka
23.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Walasek to nie jest zawodnik na ekstraligę. Masakra ,boi się jechać, zamyka wczesnie gaz ,1liga to jego miejsce 
avatar
Stelmet_Falubaz
23.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zawodnik słup zaraz zapomni jak się na motocyklu jeździ. 
avatar
yes
23.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dróżdż tylko na wykazie... 
avatar
sympatyk żu-żla
23.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
P.Krystyna wraz z trenerem Prezesem wie co robi ze składem osobowym wyjazdowym za wielkich roszad nie robi. Jadą stali bywalcy. Znają tor wiedzą jak się poruszać po torze, Dogadują się bez pro Czytaj całość
avatar
gorzownns
23.04.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
w takim skladzie jak we wroclawiu to i w 1 lidze bysmy mecze przegrywali