[tag=7379]
Fredrik Lindgren[/tag] jest rewelacją ligi, ale jego dobre wyniki, prócz zachwytów, wywołują też różnego rodzaju domysły. Są tacy, którzy mieliby ochotę sprawdzić silniki Szweda. Na razie sponsor Falubazu Zielona Góra pytał o cenę takiej kontroli w trakcie meczu. Za chwilę jednak może się zdarzyć tak, że za słowami pójdą czyny.
- Radzę sprawdzić gumę z manetki gazu w motocyklu Lindgrena - rozpoczyna Michał Świącik, prezes forBET Włókniarza Częstochowa. - Jest kosmiczna. Powoduje, że maszyna jest lżejsza o 30 kilogramów. Zawodnik musi mocno trzymać motocykl, żeby nie oderwać się od ziemi - dodaje działacz i staje się jasne, że jego słowa są kpiną z podejrzliwych. Finału historii, którą opowiedział nam działacz, cytować nie będziemy. Uwierzcie nam jednak drodzy czytelnicy na słowo, że słuchając prezesa, mieliśmy uśmiech na twarzy, bo szydera była naprawdę niezła.
Trudno się dziwić, że prezes jest w świetnym humorze. Lindgren jest w tym sezonie prawdziwym talizmanem Włókniarza. 45 z 145 punktów zdobytych dotąd przez zespół, to jego dzieło. Szwed wygrywał też decydujące biegi w meczach z MRGARDEN GKM Grudziądz (45:45) i Falubazem (46:44). Bez niego ciężko byłoby drużynie o jakąkolwiek punktową zdobycz. Punkty pokazują, że Lindgren to 31 procent wartości zespołu, ale faktycznie jego wkład jest zdecydowanie większy, niż to pokazuje statystyka.
ZOBACZ WIDEO Oficjalne promo Boll Warsaw FIM SGP of Poland