Gra w kręgle lepsza niż oglądanie porażek. Kibice odwracają się od GKM-u?

Radosław Wesołowski 04 Maja 2018, 08:45

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Przemysław Pawlicki na prowadzeniu

• Grudziądz, czyli przeklęte miejsce dla Stali

Ubiegłotygodniowe spotkanie na Motoarenie tchnęło ducha w drużynę. Grudziądzanie długo nie pozwalali odskoczyć gospodarzom i przez większość widowiska mecz był zacięty. Dopiero przed biegami nominowanymi Get Well zdołał odskoczyć. Warto jednak przypomnieć, że niektórzy spodziewali się pogromu.

W Toruniu z GKM-em byli wierni fani, którzy do grodu Kopernika przyjechali specjalnym pociągiem. Zespół dopingowało ponad 200 osób. Przed starciem ze Stalą kibice mobilizują się hasłem "Nigdy się nie poddamy". Sprzedaż biletów na piątkowy mecz pokazuje jednak, że trudno spodziewać się frekwencji z poprzednich kolejek.

Zgodnie z oficjalnymi danymi PGE Ekstraligi na spotkaniu z forBET Włókniarzem Częstochowa fani szczelnie wypełnili stadion. Było ich 7 tysięcy. Z kolei rywalizację z mistrzami Polski przyszło obejrzeć 6,5 tysiąca kibiców. Ile osób pojawi się, by obejrzeć gorzowian w akcji?

Dane z przedsprzedaży biletów nie napawają optymizmem. 4 maja o 8.45 do nabycia było jeszcze 3760 wejściówek. Oczywiście, wiele osób kupuje bilety przed samym meczem w kasie. Mimo wszystko, nie należy oczekiwać, że grudziądzanie tłumnie wybiorą się w piątkowy wieczór na stadion przy Hallera. Sytuację diametralnie może zmienić zwycięstwo ze Stalą.