Tomasz Bajerski wierzy w Marcela Kajzera i planuje wzmocnienia formacji juniorskiej

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Tomasz Bajerski

W sobotnim meczu ligowym Iveston PSŻ Poznań przegrał na trudnym terenie w Rawiczu 31:53. Po zakończeniu spotkania trener Tomasz Bajerski długo pocieszał swoich podopiecznych.

Przypomnijmy, że na torze padł wynik 53:37, rezultat ten został jednak zweryfikowany na 53:31, ponieważ w zgłoszeniu podany został błędny numer silnika Władimira Borodulina. W konsekwencji sześć punktów zdobytych przez Rosjanina zostało anulowanych.

Przyjezdni długo utrzymywali niewielką stratę, po rozegraniu 11. wyścigów różnica wynosiła zaledwie cztery "oczka". W końcówce jednak to rawiczanie byli znacznie skuteczniejsi. - Od początku było widać, że szarpiemy, męczymy się, ale w końcówce zostało dwóch zawodników, czyli Marcel Kajzer i Frederik Jakobsen. Zabrakło punktów reszty drużyny - skomentował trener Iveston PSŻ Poznań, Tomasz Bajerski.

Dość niespodziewanie liderem poznańskiej drużyny był w Rawiczu Marcel Kajzer. 28-latek znakomicie wykorzystał znajomość toru w Rawiczu i zgromadził 12 punktów oraz bonusa. - Od początku sezonu wierzę w Marcela Kajzera. Gdybym w niego nie wierzył, nie zostałby u nas w drużynie. Osobiście go chciałem, prezesi też, a widać, że z meczu na mecz jedzie coraz lepiej.

Największą bolączką Iveston PSŻ-u jest formacja młodzieżowa. W pięciu dotychczasowych meczach poznańscy juniorzy zdobyli łącznie 13 punktów - wszystkie autorstwa Kevina Fajfera. Tomasz Bajerski przyznaje, że chciałby wzmocnień na pozycjach 6/7. - Planujemy wzmocnienia, ale nie wiemy kogo, bo nie ma nikogo. Jest bardzo ciężko jeżeli chodzi o formację młodzieżową. Zrobiliśmy bodajże trzynaście punktów w pięciu meczach, nie wiem dokładnie, ale naprawdę mało.

ZOBACZ WIDEO Nasi żużlowcy odpowiadali na pytania o Warszawę

Po sobotnim meczu zawodnicy poznańskiej drużyny nie byli w najlepszych nastrojach. Jeszcze kilkadziesiąt minut po zakończeniu spotkania trener pocieszał swoich podopiecznych, co pokazuje, że w zespole jest team spirit. - Wydaje mi się, że w drużynie jest wszystko okej. Jesteśmy jednym teamem, razem to wszystko ciągniemy. Jeżeli chodzi o atmosferę w drużynie to na pewno jest dobra - zakończył Bajerski.

Iveston PSŻ Poznań ze względu na ostatnią porażkę spadł na piąte miejsce w ligowej tabeli, do lidera traci jednak zaledwie jeden punkt. Podopieczni Tomasza Bajerskiego już w najbliższą niedzielę spotkają się z MDM Komputery TŻ Ostrovią Ostrów Wlkp., a więc zespołem, który zajmuje pierwsze miejsce w rozgrywkach.

Komentarze (5)
avatar
P0ZNANIAK
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie trenerze, cieszę się, że chciał pan Marcela w swojej drużynie bo po tym co pokazuje w tym sezonie to miejsce w składzie mu się jak najbardziej należy. Jeśli chodzi o formacje młodzieżową Czytaj całość
avatar
Feldkurat Katz
7.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
O juniorach trzeba było myśleć pół roku temu. Teraz już nie ma ciekawych nazwisk do wypożyczenia. Nauczka na przyszłość, że jeśli będziemy celować w play-off, to nie da się tego zrobić bez dobr Czytaj całość
avatar
Poznaniak z Gorzowa
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolorowo nie jest. Play offy przed sezonem zakładali chyba tylko najwięksi optymiści. Mamy jeden mecz więcej odjechany niż pozostałe kluby. Na obecną chwilę piąte, niezagrożone zresztą miejsce Czytaj całość
avatar
Jasiu_Kiela
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podopieczni Tomasza Bajerskiego już w najbliższą niedzielę spotkają się z MDM Komputery TŻ Ostrovią Ostrów Wlkp., a więc zespołem, który zajmuje pierwsze miejsce w rozgrywkach. Czytaj całość