[tag=4928]
Gomólski[/tag] odjechał jak na razie dwa mecze w PGE Ekstralidze. W ośmiu wyścigach zawodnik uzbierał sześć punktów i dwa bonusy. To oznacza, że nadal ma szansę trafić do innego zespołu i jeździć zdecydowanie częściej, na co na razie w Falubazie się nie zanosi. W ostatnim spotkaniu przeciwko Get Well Toruń zapunktowali wszyscy zawodnicy i wydaje się, że Adam Skórnicki nie będzie na razie dokonywać roszad.
Chętni na Gomólskiego na pewno by się znaleźli. W potrzebie są między innymi kluby z Nice 1.LŻ. Problem w tym, że w tej sprawie zainteresowani muszą dogadać się nie tylko z żużlowcem, ale także z Falubazem Zielona Góra.
- To jest trudny temat, ale na ten moment mogę powiedzieć, że wypożyczenie Kacpra raczej nie wchodzi w grę - mówi nam Marcin Grygier, rzecznik prasowy klubu.
Dlaczego zielonogórzanie nie chcą oddać żużlowca, który ostatnio nie jeździ? - Wystarczy spojrzeć, co wydarzyło się w Gorzowie. Kumulacja pecha sprawiła, że Stal ma obecnie ogromne problemy kadrowe. Chcemy być jakoś zabezpieczeni, gdyby u nas wydarzyło się coś podobnego - podsumowuje Grygier.
ZOBACZ WIDEO Nasi żużlowcy odpowiadali na pytania o Warszawę