Zastąpienie Drużynowego Pucharu Świata zawodami parowymi pod nazwą Speedway of Nations jest przez wielu uznawane za kontrowersyjny ruch. Umożliwił on jednak wzięcie udziału w międzynarodowej rywalizacji słabszym żużlowym federacjom. Do SoN zaproszono tym sposobem m.in. Słowację, która po rozpadzie Czechosłowacji ścigała się tylko w Mistrzostwach Europy Par w 2012 i 2014 roku.
Okazja do jazdy w innych aniżeli tylko indywidualnych zawodach otworzyła się więc m.in. Martinowi Vaculikowi. Najlepszy słowacki żużlowiec doznał jednak 12 kwietnia złamania lewej kostki, co już postawiło pod znakiem zapytania udział jego i Słowaków w turnieju barażowym 2 czerwca w Teterowie. Na domiar złego 1 maja obie kostki i lewą rękę złamał Patrik Buri, który prawdopodobnie tworzyłby w SoN duet z Vaculikiem.
Słowacka federacja zdecydowała się tym samym wycofać z udziału w parowych zmaganiach i jak poinformowała oficjalna strona Speedway Grand Prix, w jej miejsce w Niemczech wystąpi reprezentacja Ukrainy. Niewykluczone, że zyska na tym poziom zawodów, bowiem parę powinni utworzyć Aleksandr Łoktajew i Andriej Karpow. Ten pierwszy to Rosjanin, ale na arenie międzynarodowej startujący z licencją ukraińską.
Ukraińcom przyjdzie ścigać się z zespołami z Niemiec, Danii, Rosji, Łotwy, USA i Słowenii. Trzy najlepsze drużyny dołączą do Polski oraz trzech najlepszych zespołów z drugiego barażu (5 czerwca w Manchesterze) i wystąpią w dwudniowym finale 8-9 czerwca we Wrocławiu.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po leszczyńsku
Chodzi o Mistrzostwa Świata Par...
Dobrze, że nie piszecie "nos".