W dwóch meczach na gnieźnieńskim torze Adrian Gała zdobywał 13 punktów i dwa bonusy (spotkania z Polonią Piła i Orłem Łódź), z kolei potyczkę z Lokomotivem Daugavpils kończył z dorobkiem 12 "oczek" i dwóch bonusów. Wtenczas w jednym biegu musiał uznać wyższość Petera Ljunga. Wychowanek Startu bardzo dobrze radzi sobie również na wyjazdach. W Lublinie i Krakowie zdobywał średnio 2,556 pkt/bieg.
Rewelacyjne wyniki Gały na początku sezonu pozwalają nazywać go Fredrikiem Lindgrenem pierwszoligowych zmagań. Przypomnijmy, że Szwed błyszczy w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. 23-letni wychowanek gnieźnieńskiego klubu jest najskuteczniejszym zawodnikiem Nice 1. Ligi Żużlowej, z kolei Skandynaw, ze średnią biegopunktową równą 2,778, otwiera zestawienie najlepszych żużlowców PGE Ekstraligi.
- Już wcześniej powiedziałem, że Adrian ma swój cel. Chce dużo pracować, by wrócić do ekstraligi i móc rywalizować z najlepszymi. Do tego chce się bawić jazdą. W tym roku to bardzo fajnie wychodzi. Ma czystą głowę i wygrywa. Jazda go cieszy, a cieszy wtedy, gdy zwycięża. Kółko się zamyka. W takiej sytuacji jest łatwiej utrzymać się na fali i w optymalnej formie - mówi o Gale Rafael Wojciechowski, menadżer Car Gwarant Startu Gniezno.
Kolejny ligowy sprawdzian Adrian Gała przejdzie 20 maja, kiedy to jego drużyna zmierzy się na wjeździe z ROW-em Rybnik. Zobaczymy, jak gnieźnianin wypadnie na tle tak silnego przeciwnika i czy po tym meczu nadal będzie piastował pozycję lidera klasyfikacji najskuteczniejszych zawodników pierwszej ligi.
ZOBACZ WIDEO #EkspertPGEE zawodników, czyli sprawdzian wiedzy żużlowców
Ciekawe czy to na dłużej?