Przypomnijmy, że Memoriał Edwarda Jancarza odbędzie się w tym roku 31 maja. Tego samego dnia na poznańskim Golęcinie reprezentacja Polski ma odjechać mecz towarzyski ze Szwedami. Dla Stali mogło to oznaczać problemy. Gdyby Marek Cieślak powołał na to spotkanie zawodników gorzowskiego klubu na czele z Bartoszem Zmarzlikiem, ranga imprezy zdecydowanie by spadła.
Gorzwianom, podobnie jak na występie swoich żużlowców, zależało na obecności Patryka Dudka. Zielonogórzanin wygrał ostatnie dwie edycje memoriału i Stal za wszelką cenę chciała dać mu szansę na ustrzelenie hat-tricka. Już teraz wiadomo, że w Gorzowie dopięli swego. - Możemy ogłosić sukces. Wielkie podziękowania dla Piotra Szymańskiego i trenera kadry Marka Cieślaka. Obaj panowie zrozumieli, jaka jest ranga tych zawodów dla naszych kibiców. Zawodnicy naszego klubu i Patryk Dudek nie zostaną powołani na spotkanie w Poznaniu - cieszy się prezes Ireneusz Maciej Zmora.
Rywalizacja Patryka Dudka z gorzowskimi żużlowcami na pewno rozgrzeje kibiców. Z tego powodu na Memoriał Edwarda Jancarza może przyjechać wiele fanów z Zielonej Góry. - Patryk stoi przed wielką szansą, bo trzy razy z rzędu te zawody wygrywał tylko Jason Crump. Teraz może dorównać wielkiemu mistrzowi. Cieszymy się, że nikt mu jej nie zabrał - podsumowuje Zmora.
ZOBACZ WIDEO #SmakŻużla po leszczyńsku